W Niemczech tuż po ostatniej edycji targów K odnotowaną najwyższą wartością produkcji wszechczasów. Stowarzyszenie Branżowe Maszyn do Tworzyw Sztucznych i Gumy (Fachverband Kunststoff und Gummimaschinen) wykazało produkcję maszyn podstawowych o wartości 5,6 miliarda euro. Eksport niemieckich maszyn do tworzyw i gumy zanotował wzrost o 4,6 proc.
Oczywiście po rekordowym 2008 r. światowa produkcja maszyn do tworzyw i kauczuku uległa mocnemu załamaniu. Wielu przetwórców wstrzymało inwestycje, gdyż właśnie zainstalowali nowe linie produkcyjne, a światowy kryzys finansowy i gospodarczy ograniczył popyt. Już w trzecim i czwartym kwartale 2008 widoczne były gwałtowne spadki otrzymywanych zamówień, ale rozmiary załamania rynku zaskoczyły nawet Euromap i siostrzane stowarzyszenia w USA i Azji.
Od początku 2009 rozpoczęło się katastrofalne ograniczanie działalności na szerokim froncie w całej branży maszynowej. Przyczyniła się do tego wstrzemięźliwość odbiorców w prawie wszystkich branżach. Spadły przede wszystkim zamówienia z przemysły samochodowego.
Zamówienia w pierwszej połowie 2009 roku w porównaniu z rekordowym poziomem 2008 spadły o 48 proc. Dla eksportu niemieckich maszyn do tworzyw sztucznych i kauczuku oznaczało to spadek o 37 proc. Największe załamanie nastąpiło na najważniejszych rynkach zbytu: przetwórcy z USA zamówili o 50 proc. mniej, klienci rosyjscy o 42 proc. a chińscy o 35 proc. mniej. Jedynie eksport do Indii utrzymał się na ubiegłorocznym poziomie. W pierwszej połowie 2009 obroty niemieckich producentów maszyn i urządzeń do tworzyw i kauczuku spadły o 28 proc. Bieżący rok to już jednak powolna odbudowa nadszarpniętej pozycji.
- Z uwagi na niepewną koniunkturę i często ze względu na problemy z finansowaniem wielu przetwórców tworzyw sztucznych jak tylko mogło jeszcze do niedawna opóźniało swoje decyzje inwestycyjne. Podejmowane inwestycje wymagały od dostawców maszyn bardzo krótkich terminów dostaw. Z kolei pomimo słabego obciążenia ogólnego redukcje zatrudnienia i powszechne skracanie czasu pracy doprowadziły w całym łańcuchu tworzenia wartości w przemyśle maszynowym nierzadko do wydłużania czasów dostaw – ocenia Peter Orth ze stowarzyszenia Plastics Europe. - Chłonny zachodnioeuropejski i amerykański rynek zbytu maszyn do tworzyw sztucznych w ostatnich latach bardzo ograniczył popyt. Poza tym wrażliwe cenowo rynki śródziemnomorskie łącznie z krajami Maghrebu oraz Europa Wschodnia, Rosja, Bliski i Środkowy Wschód stały się celem azjatyckich importerów maszyn. Tym intensywniejsza stała się konkurencja oferentów wysokiej europejskiej techniki maszynowej, którzy skoncentrowali swoje działania na kwitnących rynkach azjatyckich – dodaje Peter Orth.