- Twierdzenie, że szybki wzrost liczby samochodów elektrycznych doprowadzi do załamania popytu na ropę, nie znajduje uzasadnienia w podstawowych danych - nawet gdyby ten wzrost był naprawdę dynamiczny - wyjaśnia Dale. - Nawet zakładając, że sprzedaż samochodów z silnikami spalinowymi zostanie zakazana oraz zostaną wprowadzone wyśrubowane standardy sprawności, zapotrzebowanie na ropę w 2040 r. nadal przewyższy obecny poziom.
Zapotrzebowanie na energię w sektorze przemysłowym, w tym zarówno popyt na paliwa do spalania jak i paliwa do innych celów, wygeneruje około połowy wzrostu zużycia energii.
Wyższa efektywność spowoduje zahamowanie wzrostu popytu na energię w sektorze przemysłowym (z wyłączeniem sektora użycia paliw do innych celów niż spalanie), na co w dużym stopniu wpłynie zwracanie się Chin w stronę mniej energochłonnych sektorów usług oraz towarów konsumenckich. Część spowolnienia wzrostu w Chinach zostanie prawdopodobnie zrekompensowana przez wzrosty w krajach o niższych dochodach, np. Indie i kraje afrykańskie.
Wykorzystanie paliw w innym celu niż spalanie, w tym zwłaszcza, jako surowiec do produkcji wyrobów petrochemicznych, to najszybciej rosnące źródło zapotrzebowania na ropę i gaz. Udział tego sposobu wykorzystania paliw rośnie dwukrotnie szybciej niż udziały innych gałęzi przemysłu, choć coraz intensywniejsze naciski pro-ekologiczne, aby zmniejszyć zużycie niektórych wyrobów, np. jednorazowych opakowań i produktów plastikowych, dość silnie ograniczają wzrost w porównaniu z trendami z przeszłości. Ropa generuje prawie dwie trzecie wzrostu zużycia energii do innych celów niż spalanie, a gaz ziemny odpowiada za większą część pozostałego wzrostu.