Bogusław Bachniak (B&K) odpowiada Asteniuszowi Myśliwcowi (Plastigo)
Przypomnijmy, że sprawa dotyczy przedstawicielstwa na polskim rynku chińskiej firmy Borch, oferującej wtryskarki. Wpierw jej partnerem było B&K, a teraz dystrybutorem zostało Plastigo.
Wcześniejsze głosy obydwu stron można znaleźć poniżej:
Bogusław Bachniak
Asteniusz Myśliwiec
Rozmowa z Asteniuszem Myśliwcem
Treść oświadczenia:
W związku z oświadczeniem złożonym przez Prezesa Zarządu firmy Asten Group sp. z o.o., właściciela marki Plastigo, opublikowanym dnia 01.02.2012, pragnę w imieniu B&K s.c. przedstawić krótki komentarz dotyczący tego oświadczenia.
W oświadczeniu, jakie złożyłem w dniu 25.01.2012 w sprawie przejęcia przez firmę Asten Group sp. z o.o. przedstawicielstwa chińskiej firmy Borche na rynku polskim, przedstawiłem wyłącznie prawdziwe informacje dotyczące okoliczności zakończenia współpracy pomiędzy reprezentowaną przeze mnie spółką B&K s.c. a Borche. Dlatego też mój głęboki sprzeciw budzi sposób przedstawiania tzw. „faktów” przez Pana Prezesa Asteniusza Myśliwca i insynuacje, że podane przeze mnie informacje nie są rzetelne i zgodne z prawdą.
Przede wszystkim chciałbym zwrócić uwagę na to, że moje oświadczenie zawierało ocenę działania polskiego konkurenta. Tak jak już wspominałem musieliśmy ugiąć się przed działaniami silniejszego, a tym silniejszym był postępujący zgodnie z „regułami Fair Play” Plastigo. Nie chcę i nie mogę wypowiadać się na temat postępowania firmy Borche, ponieważ wiąże nas w tym zakresie umowa. Ale moja firma nie ma niczego do ukrycia i wnikliwy odbiorca z łatwością mógł przeczytać w moim oświadczeniu, że zgodziliśmy się na polubowne rozwiązanie umowy dystrybucyjnej nie tylko w obliczu faktycznego przejęcia producenta przez Plastigo ale i dla minimalizacji strat. A minimalizacja strat oznacza ich częściową rekompensatę. Nie mogę wdawać się w szczegóły porozumienia, bo wiąże mnie tajemnica handlowa, ale z całą stanowczością zaprzeczam twierdzeniom Pana Prezesa Myśliwca, że otrzymaliśmy „pokaźną rekompensatę, która pokrywa poniesione koszty jak również ewentualne przyszłe utracone korzyści”. Pokrycie przez Borche części strat nie może zrekompensować całości poniesionej szkody, w tym w szczególności spodziewanych, utraconych zysków, które miały być efektem wielomiesięcznej pracy. Tak więc „fakty” podawane przez Pana Prezesa firmy Asten Group sp. z o.o. mijają się niestety z prawdą.
Z przykrością muszę stwierdzić, że przedstawiciel Asten Group sp. z o.o. nie tylko rozpowszechnia nierzetelne informacje w przedstawionym powyżej zakresie, ale i upublicznia informacje, które mają charakter poufny i stanowią tajemnice innego przedsiębiorstwa. Chociaż sposób przedstawienia tych informacji powoduje, że tylko w ograniczonym zakresie są one zgodne z faktami, to jednak nawet w tym częściowym zakresie spółka Asten Group nie była uprawniona do ich ujawniania. To kolejny wyraz odmiennego rozumienia reguł Fair Play, którymi ta spółka się szczyci. Pytanie o legalność takich działań pozostawiam otwarte.
Spółka Asten Group nie czuje się stroną w tej sprawie, choć zabiera w niej głos. Być może dlatego, że stroną jednak jest. Jak oficjalnie przyznaje przedstawiciel tej spółki, to Plastigo było inicjatorem rozmów z Borche, a zatem i przejęcia przedstawicielstwa tej marki w Polsce. A przecież taki gracz na rynku, jakim jest Plastigo, niewątpliwie miał świadomość istnienia już innego, wyłącznego dystrybutora wtryskarek Borche w Polsce. Nietrudno o taką informację, w szczególności, kiedy uczestniczy się w tych samych imprezach targowych lub dysponuje dostępem do Internetu. Nie przeszkadzało to firmie Asten Group sp. z o.o. rozmowach z chińskim producentem, a w efekcie w doprowadzeniu do rozwiązania umowy z dotychczasowym dystrybutorem, spółką B&K. Można powiedzieć, że to tylko zwykła działalność konkurencyjna. Ale można też zadać pytanie: „czy to uczciwa konkurencja i czy szkoda poniesiona przez B&K nie jest wynikiem celowych działań Plastigo?”
Odpowiedź na postawione pytania pozostawiam klientom. To mój ostatni publiczny głos w tej sprawie. Nie zamierzam tracić więcej czasu na medialne przepychanki z konkurentem, który ma odmienne pojmowanie zasad etyki w biznesie. Gładkie, lecz mijające się z prawdą oświadczenia, nie mogą przysłonić brutalności rozgrywek rynkowych i wpisują się w charakterystykę firmy, która oświadczenia takie składa.
Bogusław Bachniak
B&K s.c.