Strażnicy miejscy z referatu Nowe Miasto w Poznaniu rozwikłali zagadkę odpadów porzuconych w okolicy Wartostrady. Sprawcę ukarano mandatem w wysokości 500 zł, musiał posprzątać i przekazać odpady do PSZOK - za cenę 43 zł i 20 gr.
W pierwszych dniach lipca, w zaroślach przy uczęszczanej przez pieszych i rowerzystów ścieżce, strażnicy znaleźli porzucone opony, poszycia foteli samochodowych, opakowania foliowe oraz gruz poremontowy. Funkcjonariusze dokładnie przeszukali znalezisko, porozmawiali ze spacerującymi mieszkańcami i bardzo szybko wytypowali sprawcę. Już trzy dni później, do siedziby referatu Nowe Miasto, przyszedł mężczyzna, który po przedstawieniu zebranych materiałów przyznał się do wyrzucenia śmieci. Jak się okazało, odpady te pochodziły z prowadzonej przez niego działalności gospodarczej, a powodem takiego postępowania była chęć zaoszczędzenia kilkudziesięciu złotych.
W takich przypadkach nie ma taryfy ulgowej - mandat w wysokości 500 zł i pokrycie kosztów porządkowania. Sprawca sam przewiózł odpady do PSZOK, a za ich przyjęcie zapłacił tylko 43 zł i 20 gr.
Źródło: Straż Miejska Miasta Poznania
Zdjęcie: sm.poznan.pl