Na listę substancji wysokiego ryzyka REACH po raz pierwszy zostały wpisane związki podejrzewane o negatywny wpływ na ludzki układ hormonalny (EC, endocrine disruptors). Są to cztery popularne ftalany: ftalan di(2-etyloheksylu) (DEHP), ftalan diizobutylu (DIBP), ftalan dibutylu (DBP) oraz ftalan benzylu-butylu (BBP). Szkodliwość tych związków polega na tym, iż ze względu na swoją budowę chemiczną oddziałują one na ludzki układ endokrynny, zaburzając jego prawidłowe funkcjonowanie. Może to prowadzić m.in. do problemów z płodnością, zachorowań na raka układu rozrodczego, nieprawidłowego rozwoju płodu, zaburzeń metabolizmu, otyłości i cukrzycy.
Decyzja o wpisaniu substancji na listę została podjęta w wyniku procedury komitetowej. Gorącym zwolennikiem oficjalnego zaliczenia wymienionych ftalanów do grupy substancji o negatywnym wpływie na zdrowie ludzkie była Dania, która od 2011 roku wzywała do podjęcia takiej decyzji. Obecnie Dania pracuje wraz z Europejską Agencją ds. Chemikaliów (ECHA) nad propozycjami restrykcji, które objęłyby produkty konsumenckie zawierające ftalany, w tym także produkty importowane spoza UE.
Wpisanie ftalanów na czarną listę substancji chemicznych spotkało się z aprobatą organizacji prozdrowotnych.
- Bardzo nas cieszy, że w końcu nastąpił historyczny moment - po raz pierwszy w unijnym systemie REACH oficjalnie wskazano substancje, wobec których zachodzi wysokie podejrzenie negatywnego oddziaływania na ludzki układ hormonalny - powiedziała Lisette van Vliet z organizacji Health and Environment Alliance. - Następnym krokiem powinno być odrzucenie błędnego przekonania, że możliwe jest wskazanie tzw. bezpiecznych poziomów ekspozycji w odniesieniu do EC i wprowadzenia regulacji w zakresie ich dozowania.
Jednocześnie wraz z ogłoszeniem nowej listy substancji zagrażających zdrowiu organizacja ClientEarth pozwała do sądu Komisję Europejską ze względu na udzielenie zezwolenia na produkcję wyrobów z PVC pochodzącego z recyklingu i zawierającego DEHP.
W 2015 roku zdecydowana większość europarlamentarzystów zagłosowała przeciwko możliwości kontynuacji stosowania DEHP. Tymczasem w 2016 roku Komisja Europejska zezwoliła firmom recyklingowym VinyLoop Ferrera, Stena Recykling, Plastic Planet oraz firmom wykorzystującym ich produkty na dalsze używanie recyklatów i produkcję np. obuwia, mat czy wnętrz samochodów. Udzielone zezwolenie ma obowiązywać do 2019 roku.
- Komisja Europejska rozgrzeszyła DEHP, chociaż od lat znane są bezpieczniejsze alternatywy dla tej substancji - powiedziała Alice Bernard z organizacji ClientEarth. - Uzyskanie przez firmy zezwolenia bez uzasadnienia konieczności stosowania niebezpiecznej substancji wskazuje na braki w systemie bezpieczeństwa UE. Zezwolenie kilku producentom na stosowanie podejrzanych chemikaliów szkodzi firmom, które zainwestowały w bezpieczniejsze materiały alternatywne. Czy tak postępować powinny instytucje UE?
Ftalany są szeroko używane jako plastyfikatory w różnych produktach - np. w wykładzinach podłogowych, piłkach, przewodach czy zasłonach prysznicowych wykonanych z PVC. Badania nad szkodliwością DEHP prowadzone są od lat 90. XX wieku, kiedy to wprowadzono zakaz stosowania produktów zawierających ten plastyfikator w produktach dla dzieci, jak np. butelki i smoczki.
- Zezwolenie na stosowanie DEHP na kolejne cztery lata było poważnym błędem - konkluduje Alice Bernard. - Recyklat zawierający tę substancję mógł posłużyć do produkcji wielu produktów - od siodełek w rowerach po maty do uprawiania jogi - zwiększając w ten sposób zagrożenie oddziaływaniem substancji negatywnie oddziałujących na układ hormonalny.