W ciągu najbliższych 10 lat Dania planuje zredukować o 80% ilość odpadów z tworzyw sztucznych pochodzących z gospodarstw domowych, które trafiają do tamtejszych spalarni. Dodatkowo duński rząd chce powstrzymać import odpadów z tworzyw sztucznych, których znaczna część również kończy w piecach. Według raportu opublikowanego przez duńskie ministerstwo środowiska, w roku 2016 import takich odpadów wyniósł 38 000 t, z czego tylko jedna trzecia została poddana recyklingowi.
Według danych rządowych, Duńczycy wyrzucają łącznie 4,6 mln ton śmieci rocznie, co oznacza 800 kg odpadów na osobę rocznie. Średnia w Unii Europejskiej wynosi 490 kg na osobę. Jedna trzecia wszystkich duńskich odpadów trafia do spalarni. Ministrowie chcą również aby ilość spalanych odpadów wyniosła w 2030 roku 490 000 t/rok, obecnie jest to 700 000 t/rok
Dan Jørgensen, duński minister ds. klimatu i energii, zapowiedział, że nowy system zmniejszy emisję gazów cieplarnianych w Danii o prawie trzy czwarte miliona ton do 2030 r., co odpowiada usunięciu z dróg 280 tys. samochodów. Proponowany system odzyskiwania i recyklingu odpadów będzie wspierany przez fundusz o wartości do 200 mln koron duńskich (27 mln euro). Duński rząd oczekuje, iż do 1 stycznia 2021 r. samorządy lokalne w Danii przedstawią swoje plany przyjęcia nowego systemu.
Jørgensen chciałby aby poszczególne strumienie odpadów pochodzących zarówno z gospodarstw domowych jak i przedsiębiorstw były jak najbardziej jednorodne. Jego zdaniem, duńscy konsumenci mają tu do odegrania dużą rolę, sortując odpady w ten sam sposób zarówno w domu jak i miejscu pracy.