Rozmowa z Jackiem Wójcikiem, dyrektorem firmy Canexpol.
Canexpol istnieje na rynku 40 lat. Właśnie w tym roku obchodzicie tę, trzeba przyznać, szacowną jak na polskie realia rocznicę. Proszę powiedzieć, czym zajmuje się firma i jakie były jej początki?
Firma zajmuje się produkcją wyrobów z tworzyw sztucznych. Wiodącymi technologiami wytwórczymi są wtrysk, wytłaczanie i montaż. Poza produkcją własnych wyrobów skierowanych do branży agro, oferujemy usługi "od projektu do produktu". Naszymi partnerami biznesowymi są firmy reprezentujące branżę rolniczą, AGD, medyczną, sprzętu sportowego oraz reklamową.
Canexpol powstał w bardzo trudnych czasach dla rodzącego się w Polsce prywatnego biznesu. Realia lat 80. nie umożliwiały łatwego startu tym, którzy mieli odwagę i wizję stawić czoła ówczesnej rzeczywistości. Na szczęście January Miensak, założyciel przedsiębiorstwa, miał wszelkie cechy niezbędne do stworzenie firmy wyjątkowej, nowoczesnej i wyróżniającej się na tle konkurencji. Uczył się tylko od najlepszych, jego oczy były zawsze zwrócone na Zachód i kooperację z doświadczonymi i dobrze rozwiniętymi partnerami. Początki nie były różowe; pierwsze używane wtryskarki były ściągane z Zachodu, formy wtryskowe znacząco odbiegały jakościowo od dzisiejszych standardów, początki automatyzacji procesów produkcyjnych nie zawsze były udane… Myślę, że wiele osób z branży pamięta tamte czasy. Jednak wówczas kluczowa dla obecnej pozycji oraz przyszłości firmy była wspomniana wizja połączona z nieustanną potrzebą rozwoju i doskonalenia oraz orientacją na ludzi - zarówno tych tworzących zespół Canexpol, jak też klientów. To właśnie ludzie stanowią o rzeczywistej wartości firmy.
Jest pan związany z firmą od 17 lat. Jakie zmiany nastąpiły w tym okresie i czego dotyczyły te najważniejsze?
Obecny zarząd, prezes zarządu Marzanna Rydzińska i wiceprezes zarządu Sylwia Zimnowodzka, przejął firmę w roku 2000; wówczas inwestowanie w rozwój nabrało nowego wymiaru. Jeszcze zanim ja związałem się z Canexpolem w roku 2006, firma zwróciła się w kierunku nowoczesnych technologii przetwórstwa tworzyw sztucznych, inwestując sukcesywnie w nowy park maszynowy, który do dziś oparty jest na wtryskarkach firm Arburg i KraussMaffei. Wraz z nowymi maszynami inwestowaliśmy w zaawansowane technologicznie oprzyrządowanie i automatyzację produkcji, a przede wszystkim w formy wtryskowe.
Dogłębna analiza technologiczna i ekonomiczna każdej planowanej inwestycji pozwalała dokonywać właściwych wyborów, w których nie decyduje koszt zakupu urządzenia, maszyny, narzędzia, czy innego środka produkcji, ale rzeczywista korzyść technologiczna, jakościowa oraz oczywiście ostatecznie optymalizacja kosztów produkcji. I to właśnie te czynniki były podstawą decyzji inwestycyjnych. Myślę, że kluczem do sukcesu jest zaangażowanie wszystkich członków zespołu w analizę i procesy decyzyjne w oparciu o zasady pracy zespołowej. Oczywiście niezbędnym warunkiem jest, aby to był zespół ludzi otwartych na nowe technologie, kompetentnych, rozumiejących doskonale procesy. Na szczęście Canexpol posiada taki zespół.
Charakterystyczna dla naszej firmy jest nieustanna potrzeba doskonalenia procesów, zwłaszcza produkcyjnych i logistycznych, jak również produktów, aby nie tylko sprostać rosnącym oczekiwaniom klientów, ale także je wyprzedzać. Do 2017 r. rozwój Canexpolu można by scharakteryzować jako dynamiczny, choć ewolucyjny, oparty na modernizacji i rozbudowie parku maszynowego oraz na udoskonaleniu procesów. Te zmiany pozwalały organizacji elastycznie dostosowywać się do rosnącej sprzedaży. Jednak wtedy dalszy rozwój oparty na małych krokach inwestycyjnych stał się niemożliwy, gdyż nieustanny brak miejsca utrudniał optymalizację zarówno produkcji, jak i logistyki.
Niewątpliwie wielkim krokiem milowym w rozwoju Canexpolu było zaprojektowanie firmy od nowa. Prace projektowe były owocem kreatywnej współpracy zespołowej. Mimo napotykanych trudności i punktów zwrotnych, prace projektowe zakończyły się sukcesem, a w 2018 r. powstała nowa firma. Teraz, po 5 latach, oceniamy ją jako idealnie dopasowaną do obecnych wyzwań, z potencjałem rozwojowym na wiele kolejnych lat.
Projekt zakładał budowę nowego obiektu łączącego funkcje produkcyjne i magazynowe oraz kompleksową modernizację istniejących budynków. Nowy budynek posiada łączną powierzchnię przekraczającą 12 100 m2, z czego 4700 m2 przypada na nowoczesny, częściowo zautomatyzowany magazyn wysokiego składowania. Inwestycja objęła także suwnice do zmiany form oraz przede wszystkim zoptymalizowany układ maszyn, linii produkcyjnych oraz całej logistyki wewnętrznej.