- Od kiedy skorzystaliśmy z faktoringu porównanie kosztu tej usługi do kredytu nie miało dla nas znaczenia - stwierdza Łukasz Tuszko. - W momencie kiedy sięgnęliśmy po tę usługę nie mieliśmy z czym porównywać jej kosztu, ponieważ kredytu bankowego nam wówczas odmówiono. Zrozumieliśmy, że faktoring od kredytu różni prawie wszystko oprócz tego, że jest to forma finansowania biznesu. Te różnice sprawiły, że niezależnie od kolei losu faktoring był i jest dla nas osiągalny. Dziś, porównując poniesione koszty z korzyściami jakimi są profesjonalna obsługa wierzytelności a ponad wszystko uratowanie znaczących kwot uznanych wcześniej za zagrożone, stwierdzam, że wcale nie były to bardzo wysokie koszty. Wykorzystanie faktoringu dziś, w czasach znacznie lepszych dla naszej firmy wciąż pozostaje elementem naszej strategii. To, co było kiedyś narzędziem restrukturyzacji, dziś jest narzędziem w zarządzaniu sprzedażą oraz w zarządzaniu finansami naszej firmy.
3. Nieprawda, że „tracę kontrolę nad wierzytelnościami”
Niektórzy przedsiębiorcy obawiają się przekazywania swych wierzytelności zewnętrznemu podmiotowi. Powstrzymuje ich lęk przed utratą kontroli nad własnymi wierzytelnościami. Jest to obawa zupełnie irracjonalna – pracownicy firm faktoringowych są zobowiązani często kontaktować się z klientami, udzielając im wszelkich potrzebnych informacji dotyczących prowadzonych dla nich kont. Chociaż to faktor przejmuje realną odpowiedzialność za działania związane z obsługą należności, to jednak nigdy nie zbywa własnego klienta. Dobrym i powszechnym zwyczajem jest bieżące udostępnianie informacji o fakturach i spłatach. Niekiedy przez 24 godziny na dobę, za pomocą internetowego dostępu do kont klientów.
4. Nieprawda, że „pogorszy się moja relacja z odbiorcami”
Inna obawa polskich przedsiębiorców dotyczy pogorszenia się relacji z odbiorcami. Cedując należności na faktora, obawiają się oni zbytniego rozluźnienia kontaktu z kontrahentami, mogącego w efekcie – jak sądzą – grozić końcem współpracy. Jest to myślenie o tyle niefortunne, że relacje między faktorem i odbiorcami klienta pozostają zawsze w ścisłym związku z należnościami. Na wszystkich innych płaszczyznach z kontrahentem zawsze kontaktuje się odbiorca, odciążony jednak z niezręcznego czasem upominania się o zapłatę.