Formowanie wtryskowe ma się w Polsce dobrze

Formowanie wtryskowe ma się… Polska jest najważniejszym krajem w Środkowej Europie jeśli chodzi o formowanie wtryskowe - poinformowała brytyjska grupa AMI Research.

Brytyjscy analitycy zajmujący się międzynarodowym przemysłem opublikowali listę 1,3 tys. środkowoeuropejskich firm zajmujących się przetwórstwem tworzyw sztucznych. W tym katalogu najwięcej firm pochodzi z Polski. Brytyjczycy umieścili w swoim zestawie 641 przedsiębiorstw z naszego kraju. Uznali tez Polskę za najbardziej perspektywiczny i najszybciej rozwijający się rynek jeśli chodzi o formowanie wtryskowe. Łącznie w naszym regionie kontynentu przetwarzanych jest rocznie blisko 1 mln ton polimerów.

- W tej chwili wiele firm z tzw. Starej Europy dokonało relokacji swoich zakładów i przeniosło je właśnie m.in. do Polski, tak by podążyć również za swoimi klientami - czytamy w raporcie analityków AMI. Oprócz rynkowych trendów i potrzeb wynika to również z faktu, że w Wielkiej Brytanii, Skandynawii i krajach Beneluxu rosną dość znacząco koszty pracy.

Tymczasem główną zaletą naszej części Europy i Polski także jest szeroka, dobrze wykwalifikowana siła robocza przygotowana w dodatku do pracy za stosunkowo niskie wynagrodzenie, co jest - zdaniem Brytyjczyków - połączone jednak z niskimi kosztami utrzymania.

Prowadzeniu biznesu wtryskowego w Polsce służą także inwestycje w sektor motoryzacyjny. Ponadto polski przemysł wtryskowy wyróżnia silny popyt na urządzenia domowego użytku.

Najważniejszymi polskimi firmami według AMI zajmującymi się produkcją formowanych wtryskowo komponentów przeznaczonych dla przemysłu motoryzacyjnego są Faurecia, Ersi Poland, Automotive Lighting Polska oraz Plastal. Do ważnych graczy zaopatrujących przemysł opakowaniowy AMI zalicza przede wszystkim Plast Service Pack, Superfos oraz Jokey - Plastik. Dla przykładu pierwsza ze spółek należy do europejskiej czołówki producentów wiader i pojemników z tworzyw sztucznych.

Udział Polski jeśli chodzi o formowanie wtryskowe w Europie Środkowej, to ponad 50 proc. Następne w zestawieniu są Czechy (21 proc.) oraz Węgry (19 proc.).

Czytaj więcej:
Rynek 1145