Inspekcja Ochrony Środowiska chce zbadać czy rażąco niskie ceny w niektórych gminach za odbiór odpadów w stosunku do kosztów ich zagospodarowania, nie są spowodowane tym, że firmy odbierające w praktyce nie dowożą odpadów do instalacji przetwarzających, a porzucają je na dzikich wysypiskach.
Samorządy często nie wymagają, aby firmy odbierające odpady miały własne instalacje do przetwarzania lub zawarły stosowne umowy z firmami, które mają takie instalacje ( np. składowiska lub zakłady recyklingowe).
Inspektorzy odpowiedzialni za ochronę środowiska widzą wiele problemów z tym związanych. W 2019 inspekcja zinwentaryzowała w całej Polsce 315 miejsc nielegalnego porzucania odpadów. Samorządy zgłaszają problem, że koszty usuwania nielegalnych składowisk często przekraczają ich możliwości.
Często wykrywane jest porzucanie odpadów komunalnych w wyrobiskach, lasach czy też zakopywanie ich na polach. Samorządy oddają odpady firmom odbierającym i już nie martwią się o to co dalej z nimi. Skutki przestępczości i tak spadają na gminy, bo to samorządy muszą na swój koszt usuwać dzikie składowiska.
- System musi być uszczelniony w taki sposób, aby kosztów nie przerzucać na obywatela, bo nikt nie chce płacić za niesprawny i niewydolny sposób gospodarki odpadami, ale trzeba także przewidywać zagrożenia zastosowanych rozwiązań. Od tego jak gmina zaplanuje odbiór odpadów i zabezpieczy się przed ewentualnymi patologiami zależą faktyczne koszty społeczne, ale i budżetowe. Przed samorządami duże wyzwanie dobrego zorganizowania systemu - mówi Agnieszka Borowska rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
- Inspekcja Ochrony Środowiska, może być ważnym partnerem dla tych, którzy zmierzają do doskonalenia zarządzania odpadami. To właśnie my w praktyce sprawdzamy sposób postępowania z odpadami komunalnymi, organizację systemu gminnego, a także jak zagospodarowano te odpady, które są odebrane od gmin. Najważniejsze jest sprawdzenie czy doszło do przekazania odpadów do instalacji zgodnie z przepisami i przetworzenie ich - podkreślają inspektorzy.
Poza kryterium realności ceny za odpady, wojewódzcy inspektorzy ochrony środowiska będą kierować się również wynikami poprzednich kontroli i w pierwszej kolejności będą sprawdzać te samorządy, które dopuściły się największej liczby naruszeń i nieprawidłowości.
Źródło: GIOŚ