Wydaje się, że rosnące zapotrzebowanie na wtryskarki w sektorach takich jak motoryzacja, dobra konsumpcyjne (AGD), opakowania oraz elektronika będą w głównej mierze napędzać wzrost rynku w najbliższej przyszłości. Dodatkowego bodźca do wzrostu sprzedaży maszyn należy upatrywać w rozwoju rynku pojazdów elektrycznych. Zgodzi się pani z tym poglądem?
Tak, choć uważam, że samochody elektryczne są tylko jednym z kierunków do dalszego rozwoju motoryzacji. Powinniśmy się już skupiać na rozwiązaniach z napędem wodorowym i tym, co przyniesie przyszłość.
W dobie COVID ogromny wzrost konsumpcji i zapotrzebowania na wyroby produkowane z wykorzystaniem technologii wtryskiwania odnotował, co wydaje się być zupełnie oczywistym, sektor medyczny, mając na myśli środki ochrony osobistej. Czy w waszej firmie ten trend także został istotnie zarysowany i odnotowany?
Ostatnie 2 lata ogólnie były dla nas przełomowe pod względem liczby sprzedanych i dostarczonych wtryskarek. Wielu naszych klientów zwiększyło swoje moce produkcyjne i wbrew pozorom nie tylko ci z sektora medycznego.
Uważam, że pandemia stanowiła ogromne wyzwanie głównie w obszarach dotyczących zarządzania firmą i zasobami ludzkimi. Podróż w nieznane, jaką zgotował nam los, stanowiła jednocześnie próbę gotowości i szybkości reagowania na sytuacje kryzysowe.
W 2020 r. segment wtryskarek z hydraulicznym napędem stanowił ponad 45% całego rynku. Czy pani zdaniem nastąpi istotna zmiana (zmniejszenie) tej wartości na rzecz maszyn elektrycznych?
I tak, i nie. W Europie nadal mamy wielu przetwórców przywiązanych do napędów hydraulicznych i starych „sprawdzonych w boju” rozwiązań, gdzie produkcja nie wymaga zastosowania rozwiązań opartych o maszyny w pełni elektryczne. Z drugiej strony ekonomia, rosnące koszty energii i programy wspierające rozwiązania energooszczędne na swój sposób nie pozostawiają innego wyboru.
Bez wątpienia rolę i pozycję Haitian-a w Europie zmieni rozpoczęta już inwestycja w Serbii. Jak sądzę, nie pozostanie to także bez wpływu na funkcjonowanie firmy Mapro.
Tak ogromna inwestycja to kolejny kamień milowy w rozwoju marki Haitian i naszej firmy. Jesteśmy dumni, że możemy współtworzyć ten sukces. Jest to jasny sygnał, że rynek europejski jest traktowany bardzo poważnie przez firmę Haitian .
A jak wyglądają plany rozwojowe pani firmy w Polsce?
Planów jest bardzo dużo, cały czas poszerzamy nasze horyzonty i plany rozwoju, dostosowując się do okoliczności i sytuacji na rynku.
Kilka słów o pani filozofii funkcjonowania w świecie biznesu?
Zarówno w świecie biznesu, jak i w życiu prywatnym kieruję się kluczowymi wartościami, do których zaliczam odpowiedzialność, wiarygodność, szacunek, rozwój, elastyczność, zaangażowanie i bliskie relacje z ludźmi. Uważam, że jasno określone zasady pomiędzy dwiema stronami są bezwarunkowym elementem prowadzenia biznesu.
Prywatnie i na co dzień jest pani…? I co pasjonuje kobietę, która zawodowo realizuje się na tak ogromnie wymagającym i nieprzewidywalnym rynku?
Prywatnie i na co dzień jestem kobietą spełnioną, a zarazem spełniającą się na wielu płaszczyznach. Uwielbiam podróże, zdrowy styl życia, kuchnię śródziemnomorską i naukę języków obcych. Radość sprawiają mi także przyziemne rzeczy, jak degustacja włoskiego espresso.
Dziękując za rozmowę, życzę zatem nieustającego pasma sukcesów w życiu zawodowym i prywatnym otoczonego kawowym aromatem włoskiego espresso.
Dziękuję bardzo i zapraszam do Düsseldorfu na wspólne spotkanie z naszą firmą i marką Haitian na Targach K-Show (hala 15, stoisko A57)!
Rozmawiał: Grzegorz Robionek