Jedna piąta Grupy Azoty w rękach Rosjan

Jedna piąta Grupy Azoty w… W wyniku szeregu transakcji na rynku regulowanym i poza nim kontrolowana przez rosyjski Acron spółka Norica Holding nabyła na początku czerwca 2.755.606 akcji Grupy Azoty, co stanowi ok. 2,8 proc. wszystkich akcji spółki. Choć pakiet nie wydaje się duży, to zwiększenie posiadania przez Acron może być brzemienne w skutki, ponieważ w ten sposób rosyjski producent nawozów stał się pośrednim właścicielem nieco ponad 20 proc. akcji Azotów (20,0026 proc.).

Przekroczenie 20-procentowego progu udziałów w spółce od dawna było celem Acronu. Dzięki temu bowiem Norica zyska możliwość zainstalowania swojego przedstawiciela w radzie nadzorczej, a tym samym będzie miała dostęp do strategicznych dokumentów spółki.

Słowa Władimira Kantora, wiceprezesa Acron Group, mogłyby świadczyć o tym, iż zainteresowanie Rosjan Grupą Azoty to normalne działanie biznesowe:
- Zwiększyliśmy nasz udział w Grupie Azoty do 20 proc., ponieważ wysoko szacujemy potencjał synergii konsolidacji aktywów Grupy Azoty i widzimy perspektywy redukcji kosztów i optymalizacji zasobów. Liczymy również na partnerstwo strategiczne między Grupą Acron i Grupą Azoty, które przyczyni się do zrównoważonego i efektywnego rozwoju obu firm - powiedział Kantor.

Jednak Polacy konsekwentnie uznają skupywanie akcji za kolejną próbę tzw. wrogiego przejęcia spółki. Pierwszą taką próbę Acron podjął dwa lata temu, ogłaszając wezwania na akcje Tarnowa. Dzięki interwencji rządu plan spalił wówczas na panewce.

Ministerstwo Skarbu Państwa zapewnia, iż nie istnieje ryzyko wrogiego przejęcia spółki. W statucie Grupy Azoty jest bowiem zapis, który blokuje wykonywanie przez akcjonariuszy praw z akcji po przekroczeniu 20-procentowego progu, o ile Skarb Państwa posiada minimum 20 proc. akcji spółki. Obecnie Skarb Państwa posiada pakiet 33 proc. akcji Grupy Azoty. Po ujawnieniu informacji o ostatnim nabyciu akcji Grupy Azoty przez Noricę, MSP po raz kolejny oświadczyło, iż nie zamierza pozbywać się udziałów w największej polskiej spółce chemicznej, którą traktuje jako spółkę strategiczną.

Zdaniem ekspertów Skarb Państwa powinien jednak lepiej zabezpieczyć Grupę Azoty przed zakusami Rosjan. Tzw. złota akcja, uprzywilejowująca pozycję państwa jako głównego akcjonariusza, jest bowiem często kwestionowana jako niezgodna z prawem unijnym. I choć w tym przypadku konkretne zapisy zyskały przychylną opinię Brukseli, to precedensowe wyroki w podobnych sprawach powinny wzmóc czujność rządu. Bezpiecznym progiem byłoby posiadanie przez Skarb Państwa 51 proc. akcji Grupy Azoty - twierdzą specjaliści.

Czytaj więcej:
Rynek 1136