Jednorazowe foliówki: dwie odsłony tego samego problemu

Jednorazowe foliówki: dwie… Dwa krańcowo różne problemy z opakowaniami z tworzyw sztucznych, a konkretnie popularnymi jednorazowymi foliówkami. Producent opakowań ekologicznych z polipropylenu skarży się, że wiele sklepów niezauważenie przywraca do użytku foliówki. Z kolei wytwórcy reklamówek znajdują przykłady innych sklepów, które bezprawnie każą sobie za wydawanie foliówek płacić.

Zdaniem firmy Gam – producenta polipropylenowych ekologicznych toreb - wiele sklepów w Polsce „po cichu” przywraca do użytku jednorazowe opakowania z folii, czyli tzw. foliówki. Tym razem jednak torby barwione są na zielono i zawierają dołączoną do nich informację mówiącą, iż ulegają biodegradacji. Nieświadomi konsumenci dają się nabierać na te marketingowe chwyty, które z ekologią nie mają nic wspólnego. - Wygląda na to, że powoli zapominamy o tym, że problem toreb jednorazowych stanowi jedno z największych zagrożeń dla środowiska naturalnego. Produkowana w ciągu zaledwie jednej sekundy torba foliowa, jest wykorzystywana średnio 12 minut, po czym trafia do kosza, a potem na śmietnik, gdzie rozkłada się od 100 do 400 lat. Jednorazowe, plastikowe torby zalegają dosłownie wszędzie i zaśmiecają krajobraz. Są przyczyną śmierci wielu zwierząt, które często je połykają lub giną zaplątane w sieci toreb dryfujące w morzach i jeziorach - oceniają przedstawiciele firmy Gam.

Dodają ponadto, że nawet jeśli część z nas jest świadoma zagrożeń dla środowiska jakie płyną z wyrzucania foliowych jednorazówek i nie chce przyczyniać się do zanieczyszczania przyrody, może zostać wprowadzona w błąd przez hasła znajdujące się na licznych „ekologicznych” torbach.

- Wykorzystując skróty myślowe i operując półprawdami można w dość oczywisty sposób działać na podświadomość klientów stwarzając złudzenie szczególnej troski o stan środowiska. Często jest to nieuczciwa reklama, mogąca wprowadzić w błąd klienta - mówi dr Hanna Żakowska, kierownik Zakładu Ekologii Opakowań z Centralnego Ośrodka Badawczo – Rozwojowego Opakowań COBRO.

Jak zatem odróżnić rzetelną informację o tym, że dany produkt służy ekologii od świadomych nadużyć praktyki handlowej?

- Najkorzystniejsze dla środowiska są torby handlowe wielokrotnego użycia, bo staną się odpadem znacznie później niż jednorazowe. Najlepiej, jeśli torby są wykonane z materiału, który jest przydatny do recyklingu materiałowego, a konsumenci umieszczą zużytą torbę w odpowiednim pojemniku do selektywnego gromadzenia odpadów opakowaniowych. Na rynku dostępne są również torby kompostowalne wykonane z polimerów biodegradowalnych, które po zużyciu, można umieścić w kompostownikach przydomowych lub w pojemnikach przewidzianych do zbiórki odpadów organicznych – dodaje dr Żakowska.

Są to torby oznaczone następującymi znakami, potwierdzającymi spełnienie europejskich wymagań odnośnie kompostowania.

Często torby z klasycznych tworzyw sztucznych z dodatkami substancji chemicznych przyspieszających degradację polimeru do okresu 1-4 lat, są niewłaściwie reklamowane jako biodegradowalne lub przyjazne dla środowiska. Używanie takich toreb nie wnosi pozytywnych elementów w procesach odzysku i nie przyczynia się do poprawy sytuacji w gospodarce odpadami. Termin „torba biodegradowalna” należy używać tylko w przypadku, kiedy ulega ona biodegradacji w stopniu i czasie określonym normą EN-13432, a 90 proc. węgla zawartego w polimerze w ciągu 180 dni ulega przemianie w dwutlenek węgla. Stosowanie toreb degradowalnych bez badań potwierdzających bezpieczną i całkowitą przyswajalność produktów rozpadu przez środowisko, może potencjalnie wywołać większe szkody niż stosowanie toreb z tradycyjnych tworzyw sztucznych.

O kompletnie innych sytuacjach, choć dotyczących również jednorazowych foliówek, alarmują natomiast producenci tego typu opakowań. Wskazują na przykłady, że pod pretekstem nieistniejącej ustawy sklepy każą sobie płacić za reklamówki, podczas gdy obowiązkowe opłaty mają wejść w życie dopiero w 2015 r. Nawet zwykłe, jednorazowe foliówki kosztują w tej chwili od 5 do 20 gr. Prawo pobierania obowiązkowych opłat nie dość, że nie istnieje, to jeszcze w projekcie ustawy, która je wprowadzi zapisane jest, że jednorazowe torebki mają kosztować maksymalnie 40 gr.

Producentom foliówek nie podoba się też, że pieniądze ze sprzedaży konkurencyjnych i wypierających foliówki z rynku biodegradowalnych opakowań trafiają w całości do kasy firmy. Tymczasem we Francji czy Irlandii idą one do specjalnego funduszu, z którego finansowane są kampanie edukacyjne i rozwijanie systemu recyklingu.

Czytaj więcej:
Rynek 1145

Anonymous
Anonymous

Wysłany: 2009-07-08 01:32:53

Większość zamieszczonego tu tekstu śmieszy i nawet trudno jakąkolwiek polemikę nawiązać z taką publikacją. Nie za bardzo rozumiem stwierdzenie, iż sklepy "po cichu" wprowadzają foliówki jakby kiedykolwiek je wycofywały. Żadne przepisy ani rerulacje prawne nigdy nie zabroniły sprzedaży tudzież rozdawania opakowań zbiorczych do pakowania zakupów czyli polularnych foliówek właśnie. Oczywiście rynek się podzielił na sklepy oferujące, i zawsze oferujące siatki za darmo, na te, które wyczuły iż jest to okazja do zarobienia dodatkowych pieniędzy oraz na te, któe zainwestowały w technologie przyjazne środowisku: w opakowania oksy-biodegradowalne lub biodegradowalne. Nie pora i czas wnikać, która technologia jest bardziej przyjazna środowisku i jakie posiada walory, prawdą natomiast jest, że pakowanie zakupów klientowi jest zadaniem sprzedawcy i do niego należy wybór czy chce to zrobić w chińską torbę polipropylenową, czy polską siatkę oksy-bio. Filia sama w sobie nikogo nie dusi, a ze względu na wzrastające poziomy recyklingu i świadomość ekologiczną dawno nie widziałem już foliówki na drzewie, trawniku itd. Dlatego też zauważalna większość producentów, sieci jak i klientów wykorzystuje siatki oksy-bio, technologię nagrodzoną na tegorocznym Plastpolu, aby gdy produkt nie trafi do recyklingu mógł się możliwie szybko i bezpiecznie rozłożyć. Torby polipropylenowe mają tą cechę, że po wielokrotnym użyciu wyjątkowo długo zalegać będą na wysypisku, i to jest prawdziwe zagrożenie. Bardzo wytrzymała torba plastikowa. Na świecie nawet torby z PP są wykonywane w technologii oksy-bio, aby nawet po wielokrotnym użyciu można było poddać ją recyklingowi a w przypadku zdeponowania na wysypisku mogła możliwie szybko ulec degradacji. Polska widać jest znów wyjątkowa... Jakie to smutne.