Kompleks petrochemiczny poczeka na lepsze czasy

Kompleks petrochemiczny poczeka… Grupa Azoty i Grupa Lotos poinformowały o zakończeniu prac nad dodatkową fazą studium wykonalności kompleksu petrochemicznego. Z przeprowadzonych analiz wynika, że projekt może być atrakcyjny ekonomicznie w przyszłości, jednak w obecnych warunkach rynkowych realizacja inwestycji nie gwarantuje spełnienia zakładanych celów biznesowych. Dlatego też obie spółki wspólnie zadecydowały o odłożeniu w czasie realizacji inwestycji.

W trakcie ostatnich prac nad studium wykonalności optymalizowano konfigurację i produkty projektu, co zwiększyło jego opłacalność. Prace te dały pozytywne i atrakcyjne wyniki, które zostały przyjęte przez komitet sterujący w grudniu 2014 r. Uzyskane parametry ekonomiczne są jednak poniżej założeń wyjściowych projektu, które bazowały na efektach osiąganych przez podobne projekty realizowane w innych częściach świata, np. w USA.

Zmienność na rynku ropy i gwałtowna przecena produktów rafineryjnych i petrochemicznych – spowodowana m.in. sytuacją w USA – oznaczają, że w pierwszej kolejności Grupa Lotosi Grupa Azoty muszą zweryfikować swoje strategiczne założenia i dostosować je do obecnych uwarunkowań rynkowych.

– Przy tak dynamicznie zmieniającym się otoczeniu wskazane jest odłożenie projektu w czasie – powiedział Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos. – Jeśli sytuacja na rynku ulegnie trwałej poprawie, będzie możliwy powrót do prac nad tym projektem.

– Poziomy cen produktów i surowców petrochemicznych oraz napięta sytuacja geopolityczna wprowadziły niepewność na rynkach - mówi Paweł Jarczewski, prezes Grupy Azoty. - Ten stan zawieszenia rzeczywiście jest teraz jednym z głównych problemów dla zarządzających firmami chemicznymi i petrochemicznymi na świecie.

Z kolei Rafał Baniak, wiceminister Skarbu Państwa, dodaje, że decyzja w sprawie budowy instalacji petrochemicznej była uzależniona od rezultatów biznesowych analiz prowadzonych przez spółki, tymczasem wynika z nich, że w aktualnych warunkach rynkowych realizacja tej inwestycji nie gwarantuje spełnienia zakładanych celów biznesowych.

- Na całym świecie firmy wydobywcze, rafineryjne i petrochemiczne modyfikują lub odkładają w czasie realizację swoich strategicznych przedsięwzięć - mówi Baniak. - Wszystko po to aby realizować inwestycje w sposób odpowiedzialny i elastyczny, z poszanowaniem interesów akcjonariuszy.

Na polskim rynku mamy do czynienia szczególnie z deficytem produkcji liniowego polietylenu niskiej gęstości oraz niektórych rodzajów polipropylenu.

Czytaj więcej:
Ropa 58