Pomimo niedoboru niektórych materiałów na rynku, przetwórcy nie ulegają panice i nie zwiększają aktywności zakupowej. - Producenci wyrobów gotowych kupują surowce tylko w miarę potrzeb, a w niektórych przypadkach wykorzystują materiał, który jest w magazynie i nie planują zakupów w tym miesiącu - powiedział Chem-Courier polski handlowiec.
Przetwórcy ze swojej strony dodają: - Cena LDPE jest w tym miesiącu wysoka. Nasza firma rozważa kilka opcji. Po pierwsze, zrezygnować z zakupu i nie produkować folii lub kupić surowce, a następnie sprzedać folię z niemal zerową marżą - Należy również zauważyć, że niektórzy z większych przetwórców, którzy mają wystarczającą poduszkę finansową, kupują od handlowców poliolefin z dostawą w kwietniu, zakładając, że cena surowców może nadal rosnąć.
Ze względu na przestoje i utrudnienia związane z siłą wyższą w różnych zakładach produkcyjnych, na rynku brakuje folii LDPE o MFI 0,3-3, folii HDPE i kopolimeru PP. Z tego powodu producenci i handlowcy utrzymują ceny tych materiałów na dość wysokim poziomie. - Nie można powiedzieć, że na rynku brakuje powyższych materiałów, ale ich niska dostępność daje pole do negocjacji wyższych cen, przewyższających nawet średnią rynkową - powiedział jeden z handlowców. Jednocześnie występuje nadwyżka rafii PP . Wynika to z wejścia na rynek nowego gracza oraz niskiej aktywności zakupowej. W tym przypadku przetwórcy skutecznie negocjują obniżkę cen tego surowca.
Według uczestników rynku ceny pozostaną na tym samym poziomie do końca marca. Producenci nie planują obniżek również w kwietniu. - Na pewno nie będzie ogólnego ogłoszenia obniżek cen w przyszłym miesiącu, ale możliwe jest, że producenci pójdą na ustępstwa podczas zawierania umów - komentuje jeden z polskich handlowców. Istnieje możliwość obniżki cen homo PP ze względu na nadwyżkę i mały popyt. Jednak obniżka, jeśli w ogóle nastąpi, będzie minimalna - 20-30 euro, uważa Chem-Courier.