W ubiegłych tygodniach popyt na polimery nie był duży, a niektórzy środkowoeuropejscy producenci, mający wyższe ceny niż średnia rynkowa, informowali o zwiększeniu zapasów polimerów. Ze względu na niepewne oczekiwania cenowe w maju, starali się je sprzedać po obniżonej cenie.
Zmiany cen monomerów będą miały wyraźny wpływ na ceny polimerów. W chwili obecnej istnieje równie duże prawdopodobieństwo spadku cen monomerów olefinowych o 50 euro, jak i ich wzrostu o 50 euro. Większość producentów polimerów rozważa przeprowadzenie rolloveru w maju. Widać, że wysokie ceny hamują popyt.
Zasadniczym problemem są nie tyle wysokie ceny, lecz tempo ich wzrostu. Rynek nie jest w stanie nadążyć za podwyżkami, a tradycyjne sposoby podnoszenia cen nie nadążają za tempem tych zmian. W rezultacie spadła również sprzedaż przetwórców tworzyw sztucznych, co z kolei miało wpływ na popyt na polimery.
Inną przyczyną spadku popytu jest fakt, że ze względu na wysokie ceny polimerów znacznie wzrosła potrzeba finansowania zapasu surowców. Zwykłe linie kredytowe pozwalają obecnie na zakup mniejszej niż dotychczas ilości polimerów. Wynikający z tego spadek rentowności znacznie pogorszył sytuację firm w zakresie przepływów pieniężnych. Sytuacja ta zachęca z kolei przetwórców do zmniejszania poziomu zapasu surowców.
W przypadku poliolefin istnieje ciągła podaż i dostępność, dlatego nie wydaje się ryzykowne obniżenie poziomu zapasów z typowego poziomu powyżej 1 miesiąca do poziomu 25–30 dni.
Wysokie ceny sprawiają, że rynek europejski stał się bardzo atrakcyjny dla importerów. Różnica cenowa sięgająca nawet kilkuset euro daje duży potencjał zysku. Jest to jeden z powodów, dla których europejskie ceny spotowe są o 150–200 euro niższe od zwykłych cen środkowoeuropejskich.
Wydaje się, że import rosyjskich polimerów dobiega końca z powodu sankcji nałożonych na przewoźników rosyjskich i białoruskich. Największy rosyjski producent polimerów posiada jeszcze zapasy w europejskich magazynach. Jednak na skutek spadku importu z Rosji należy przygotować się na utrzymujące się wysokie poziomy cen, zwłaszcza w krajach bałtyckich.
Podaż monomeru styrenu jest wyjątkowo słaba ze względu na mały wolumen i opóźnienie importu oraz przestoje i konserwacje europejskich mocy wytwórczych SM. W związku z tym podaż polistyrenu jest również mniejsza niż zwykle. Prawdopodobnie ceny SM nie spadną w maju, a na rynku zanotujemy ograniczoną dostępność tego surowca.