Prezentujemy artykuł autorstwa Sebastiana Wnuka z firmy Ecoplastic Technologies, poświęcony nowym regulacjom w zakresie opakowań.1 stycznia 2014 r. wchodzi w życie nowe prawo mające zastąpić dotychczasową Ustawę o opakowaniach i odpadach opakowaniowych i zmienić Ustawę o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania odpadami oraz o opłacie produktowej. W myśl tego bardzo "nieżyciowego" tworu, jakim wciąż jest projekt do ustawy, opakowaniem przestają być np. osłonki od wędlin. Wieszaki, doniczki i worki do pakowania odzieży w pralniach stają się jednak opakowaniem, gdy wraz z właściwym produktem są sprzedawane. Absurd? Zapewne tak, bo czymże różni się wieszak z punktu widzenia "śladu", jaki pozostawia po sobie proces jego wytworzenia w środowisku, gdy jest on wytworzony w celu sprzedaży detalicznej, a w celu sprzedaży na nim atrakcyjnej spódniczki?
Idąc dalej tym tokiem rozumowania, możemy zastanawiać się w jaki sposób producent tychże wieszaków będzie je sprzedawał producentowi odzieży: jako produkt, czy jako opakowanie? Co z opłatą produktową zatem i gospodarowania odpadami? Jeden wieszak, sporo niewiadomych. Takich niewiadomych jest jednak więcej...
Nierozwiązywalną póki co kwestią, przynajmniej w projekcie ustawy, pozostaje także bardzo gorący temat opakowań wielomateriałowych. Są nimi, jak powszechnie wiadomo, tzw. tetrapaki. Ale paleta drewniana już nie, choć także wykonana z nierozłącznych materiałów (co najmniej dwóch). I konia z rzędem temu, kto "szybko" jest w stanie rozdzielić te dwa elementy udowadniając, że jest inaczej.
Jedynymi firmami, które już zyskują na planowanych od 1 stycznia zmianach, są browary. Koncerny te mogą, w myśl nowych zasad, tworzyć "porozumienia", by móc odzyskiwać puste butelki po złocistym napoju. Na czym zyskają podwójnie: nie zapłacą powtórnie opłaty za wprowadzenie nowego opakowania, (bo za kolejne "życie" butelki opłat się już nie płaci) i zwyczajnie - mniej tych butelek będą musiały zakupić, uzyskując je z recyklingu.
A zatem? Za trzy miesiące wchodzi w życie ustawa, która w założeniu ma wiele ułatwiać, bo z dwóch dokumentów zrobiono jeden. Jak się jednak okazuje, ustawa ułatwia, ale nie do końca, upraszcza, ale niejasno. Jak będzie? Zobaczymy. To tylko projekt, na wiele pytań ministerstwo nie zna odpowiedzi, a opinia jest taka, że będziemy mieli legislacyjną poprawkę do poprawionej ustawy.
