Szacunkowo w Polsce tylko około 30 – 40 proc. zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego jest poddawane recyklingowi. Reszta trafia na złomowiska bądź jest przetwarzana nielegalnie w szarej strefie. Tymczasem, zgodnie z unijnymi przepisami do 2021 roku masa zebranych elektroodpadów musi wzrosnąć dwukrotnie.
Od stycznia 2018 roku wejdzie w życie pozostała część przepisów z przyjętej w 2015 roku ustawy o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym (ZSEE). Zgodnie z założeniem mają one pomóc uszczelnić rynek. W tej chwili szacuje się, że nawet 40 proc. elektrośmieci, które teoretycznie podlegają recyklingowi, trafia na złomowisko. Część zakładów, szukając oszczędności, utylizuje sprzęt w niewłaściwy sposób. Zdaniem ekspertów przepisy skupiają się jednak na kwestiach formalnych. Brakuje zaś wskazania standardów, wedle których sprzęt powinien być utylizowany. Dwie podstawowe zmiany to podział zużytego sprzętu na 6 kategorii oraz audyty zewnętrzne.
Nowe przepisy umożliwiają Inspekcji Ochrony Środowiska, marszałkom województw i starostom dokonanie niezapowiedzianej kontroli firm, które przetwarzają lub zbierają zużyty sprzęt. Celem audytu zewnętrznego ma być sprawdzenie, czy zakłady przetwarzania faktycznie realizują obowiązki, które przewiduje prawo ochrony środowiska. Ustawa wskazuje m.in. jakie dokumenty powinien sprawdzić audytor lub czy masy wykazane na kartach przekazania odpadów są potwierdzone stosownymi fakturami. Polska jest jedynym krajem w Unii Europejskiej, który nie ma przyjętych standardów przetwarzania elektroodpadów. Prace nad ich przyjęciem zapowiada resort środowiska.
Sprzęt elektryczny i elektroniczny zawiera substancje szkodliwe dla zdrowia i środowiska. Zwłaszcza w sprzęcie produkowanym przed 2006 rokiem wykorzystywano w praktycznie nielimitowany sposób szkodliwe pierwiastki. Największe zagrożenie powstaje podczas demontażu urządzeń. Jeśli odbywa się w sposób nieprofesjonalny, to do środowiska trafia większość szkodliwych substancji.
Obecnie producenci sprzętu zbierają ok. 40 proc. urządzeń, które są wprowadzane na rynek. Ustawa zakłada, że od 2021 roku poziom zbierania zużytego sprzętu winna wynosić 65 proc. masy wprowadzonej do obrotu w trzech poprzednich latach lub 85 proc. wytworzonego zużytego sprzętu. Recykling sprzętu zależy od grupy, do której został zaklasyfikowany. Dlatego eksperci oceniają, że przepisy, które zmniejszają z 10 do 6 liczbę grup urządzeń elektronicznych i elektrycznych, to dobre posunięcie.
Źródło: Newseria