W wyniku wybuchu, który z niewyjaśnionych dotąd przyczyn nastąpił 13 czerwca w kompleksie petrochemicznym Williams Olefins w Geismar w Luizjanie (USA), zginęły dwie osoby, a ok. 115 zostało rannych. Zniszczenia infrastruktury, które spowodowały zatrzymanie produkcji, obejmują m.in. uszkodzenia rur, wymienników ciepła, okablowania oraz urządzeń kontrolnych i wspomagających.
W swoim komunikacie spółka Wiiliams, do której należą zakłady w Geismar, poinformowała, iż prace naprawcze potrwają do kwietnia 2014 roku. Będzie im towarzyszyła rozbudowa instalacji, która pozwoli na zwiększenie produkcji etylenu o 50 proc. - łączna produkcja surowca będzie więc wynosić ok. 885 tys. ton rocznie.
Jak dotąd, nie ustalono ostatecznie przyczyn czerwcowego wybuchu. Wstępne doniesienia prasowe informowały, iż prowadzący śledztwo jako powód wybuchu rozważają m.in. usterkę wymiennika ciepła oraz rur podłączonych do wieży destylacyjnej.