Plastigo wyłącznym przedstawicielem firmy Borch

Plastigo wyłącznym przedstawicielem… Plastigo został ostatecznym zwycięzcą batalii o wtryskarki chińskiej firmy Borch. Od teraz wszystko to, co związane z tą marką bierze na siebie były dystrybutor Haitiana.

W wydanym 26 grudnia oświadczeniu przedstawiciele azjatyckiego producenta wtryskarek piszą, że to spółka Asten Group (właściciel marki Plastigo) z siedzibą w Częstochowie będzie od 1 stycznia 2012 r. wyłącznym dystrybutorem maszyn Borch na terytorium Polski. W imieniu swego chińskiego partnera Plastigo będzie odpowiadać za promocję maszyn oraz dostarczać wszelką pomoc techniczną dla użytkowników wtryskarek. Pod stwierdzającym to pismem podpisała się Emily Ma z działu sprzedaży Borch.

Tym samym Borch rozstrzygnął spory o swoje polskie przedstawicielstwo, gdyż do niedawna wtryskarki tej marki sprzedawała jeszcze spółka B&K z Żywca, będąca historycznie pierwszym dystrybutorem wtryskarek Borche w naszym kraju.

W tej chwili oferta firm Borch (Borche to nazwa samych maszyn) i Plastigo to łącznie 100 modeli wtryskarek, od 30 ton do 4500 ton siły zamykania i gramaturą wtrysku od 25 g do 80000 g. Są to hydrauliczne wtryskarki kolanowe, wtryskarki dwupłytowe, wtryskarki do wtrysku wielokolorowego, wtryskarki elektryczne oraz wtryskarki z napędem hybrydowym.



Czytaj więcej:
Umowy 172
Rynek 1145

Maszyny do przetwórstwa tworzyw sztucznych: wtryskarki, peryferia, roboty, taśmociągi, mieszalniki

Polska, 42-200 Częstochowa, Bór 77/81
Anonymous
Anonymous
*.62.185.193

Wysłany: 2011-12-29 14:55:26

Gratulacje dla Plastigo - mają siłę "przebicia". Ciekawe, że oświadczenie podpisała kobieta, co na chińskie obyczaje jest niezwykłe oraz że dokument jest datowany na drugi dzień Świąt (to akurat nic dziwnego dla Azjatów, ale w dokumentacji polskiej firmy będzie wyglądało zabawnie).

Anonymous
Anonymous
*.134.60.200

Wysłany: 2011-12-30 02:18:46

Nikt nie komentuje tego epokowego wydarzenia ? Może debiut przełomowych technologicznie transporterów Plastigo trochę przyćmił tą rewolucję na rynku :)

Mamy w końcu z dawna upragnione wtryskarki Borche w Polsce. Teraz kryzys nam nie straszny :)

Tajemniczy
Tajemniczy

Wysłany: 2011-12-30 21:00:10

Kolego skąd w tobie tyle złości,czyżbyś był zazdrosny?

Poza tym naprawde szkoda odpowiadać na twoje złośliwe uwagi.

GacekGackiewicz
GacekGackiewicz

Wysłany: 2012-01-01 18:48:40

Tajemniczy sam nazywasz rozmówców idiotami a później się dziwisz...

Anonymous
Anonymous

Wysłany: 2012-01-03 02:23:15

Do Tajemniczego: to nie złość :) Może odrobina ironii wobec ewidentnych wpadek medialnych Plastigo. Nie jest tajemnicą nawet dla Tajemniczego, że Plastigo ma kłopoty i musi wprowadzić nowy produkt na rynek. Ale to nie znaczy, że może używać do tego celu wszelkich nie zawsze dozwolonych środków (patrz: wywiad z Panem Wartaczem, taśmociągi firmowane przez Plastigo, "wycięcie" z rynku firmy B&K itp.). Sorry, ale możesz to zripostować, to czekam z niecierpliwością. Wobec sensownych argumentów odszczekam wszysstkie moje "złośliwości" :-|

Iebm
Iebm

Wysłany: 2012-01-03 21:46:33

Czytałem posty Kevina i przyznaję , nie przepada kolega za Plastigo . Jego sprawa . Moim zdaniem Plastigo zrobiła dużą rzecz i zarobiła dużo pieniędzy sprzedając g.wno jakim są wtryskarki pewnej chińskiej firmy na H .



I chwała im za to ! A że polscy klienci chcieli to kupować to ich wola i decyzja. Ja szanuję Plastigo za sukces w robieniu interesów. I nadal życzę im wszystkiego dobrego !

Tajemniczy
Tajemniczy

Wysłany: 2012-01-03 23:51:14

Kolego nie będę nic ripostował bo to naprawde niema żadnego sensu.Myśle że czas kończyć ten zaciekły,bezsensowny pojedynek na słowa.

Anonymous
Anonymous
*.204.61.99

Wysłany: 2012-01-05 01:46:23

Do Kolegi Iebm:

Szanuję i doceniam dokonania Plastigo w ostatnim dziesięcioleciu za wprowadzenie, wypromowanie i wdrożenie marki Haitian na rynku polskim. Tego nie da się zaprzeczyć i ja się pod tym podpisuję.

Rzecz jednak w tym, że firma używająca godła Fair Play dopuszcza się działań mocno dyskusyjnych (delikatnie rzecz ujmując). Nie będę ponownie wymieniał tych działań, ale nie mogę się pogodzić z takim zakłamaniem.

I tyle....

Anonymous
Anonymous
*.204.61.99

Wysłany: 2012-01-05 01:51:47

Do Kolegi Tajemniczego:

Tak też myślałem :-|

Wprawdzie nie traktuję sprawy w kategorii pojedynku, ale nie oczekiwałem sensownej i merytorycznej odpowiedzi.

Zgodnie z życzeniem Szanownego Kolegi: kończmy, by wstydu oszczędzić.