Kaprolaktam i poliamid to ważne segmenty dla dwóch firm działających w naszym kraju: Zakładów Azotowych w Tarnowie oraz Zakładów Azotowych Puławy, stąd też warto zerknąć na ten obszar rynku tworzyw i półproduktów do ich produkcji.
Pierwszy kwartał tego roku był dla europejskiego rynku kaprolaktamu i poliamidu okresem korzystnym. Zaobserwowano duże zapotrzebowanie na tworzywa, stąd ceny miały trend wzrostowy. Rosnące ceny surowców udało się przełożyć na rosnący popyt i ceny produktów w dalszych łańcuchach przetwórstwa.
Pierwsze trzy miesiące roku pozwoliły europejskim średnim cenom kaprolaktamu ciekłego ustabilizować się na poziomie 2108 euro za tonę. Popyt na tym rynku zaczął wzrastać w ślad za sytuacją w przemyśle motoryzacyjnym. Azjatyckie średnie miesięczne ceny kontraktowe kaprolaktamu krystalicznego uzyskały poziom 2768 dolarów za tonę.
Zdaniem samych przedstawicieli Azotów Tarnów, utrzymująca się wysoka cena benzenu powinna się przełożyć na utrzymanie cen kaprolaktamu.
Na rynku europejskim w pierwszym kwartale roku średnie ceny miesięczne na poliamid wzrosły z 2240 euro za tonę do 2450 euro za tonę. Ze względu na uzupełnianie zapasów przez producentów oraz wzrost zainteresowania na rynku motoryzacyjnym, w dalszym ciągu w Europie utrzymuje się
stabilny popyt na poliamid 6. Odnotowano także wzrost eksportu tego tworzywa do Azji.
Zapotrzebowanie na polioksymetylen w omawianym okresie utrzymywało się na niezmienionym poziomie. Powodem stagnacji w zakresie popytu były europejskie rynki aplikacji tego surowca, które nie wykazywały ożywienia. Dodatkowym zagrożeniem był i w dalszym ciągu jest napływ POM z Chin. Fakt ten ma odbicie w notowaniach europejskich, gdzie cena po lutowym spadku o 60 euro za tonę utrzymuje się na poziomie 2300 euro za tonę.