Podsumowanie 2010 r. w tworzywach sztucznych

To jak wspomnieliśmy obrazek z wczoraj. Dzisiaj przemysł ekologiczny wszedł na znacznie wyższy poziom rozwoju i nie wystarczy już etykieta „ekologiczne”.
Rangę produktów i maszyn - w branży tworzyw sztucznych jest to widoczne doskonale - poznaje się coraz częściej poprzez określenie śladu węglowego i tego o ile procent przy produkcji danego wyrobu lub użyciu np. wtryskarki udało się zredukować emisję dwutlenku węgla do atmosfery.

Od informacji o tym nie da się już uciec czytając o maszynach lub wprowadzanych zagranicą opakowaniach z tworzyw. Na końcu tego łańcucha jest walka z globalnym ociepleniem zwanym od jakiegoś czasu zmianami klimatycznymi, po tym jak ogromną manifestację zwolenników tezy o globalnym ociepleniu zasypał w Waszyngtonie śnieg.

Czemu o tym wspominamy? Bo problem, choć powoli przebijający się do opinii publicznej, nie dotyczy wcale ekologicznej niszy porównywalnej z troską o przeżycie małych żyjątek w amazońskiej dżungli, tylko może być bombą, która w niedalekim czasie uderzy w całą polską gospodarkę.

Podsumowanie 2010 r. w tworzywach sztucznych



A wszystko za sprawą konieczności utrzymywania określonego poziomu emisji CO2. Tymczasem musimy rozbudować sektor energetyczny, który u nas jest głównie oparty na węglu, a budowa nowych elektrowni zwiększy emisję gazów cieplarnianych. Może to oznaczać, że będziemy musieli kupować prawa do emisji CO2 od innych państw, co jeszcze bardziej zwiększy ceny energii elektrycznej i wedle wielu analiz uczyni znaczną część dotychczasowej produkcji nieopłacalną. Branża tworzyw sztucznych, jako jedna z najbardziej energochłonnych, byłaby wtedy na czele zagrożonych.

Czytaj więcej:
Analiza 415
Rynek 1135
Ekologia 711