Polska branża tworzyw musi zwiększyć nakłady na badania i rozwój

W jakim kierunku mogłaby pójść polska branża tworzyw w ramach wykorzystania funduszy na innowacyjne projekty? Jakie konkretne obszary byłyby godne polecenia?

Jeśli spojrzymy na strukturę projektów finansowanych z PO IG w poprzedniej perspektywie, to zobaczymy, że poza bezpośrednimi inwestycjami w technologie przetwarzania związane z właściwą produkcją, pojawiały się także projekty związane z innowacyjnymi rozwiązaniami i materiałami, jak np. nanotechnologia i biopolimery. Myślę, że między innymi w tym kierunku będą szły nowe badania.

Nie zapominajmy także, że kilkanaście mld euro trafi na projekty związane z ochroną środowiska. Poprzednio ok. 15 proc. dotacji zostało przyznanych projektom związanym z recyklingiem i myślę, że tym razem udział projektów z tego obszaru będzie większy. Potrzebne są zwłaszcza nowe rozwiązania integrujące cały łańcuch odzysku odpadów z bardzo efektywnym ekonomicznie recyklingiem i odzyskiem energii.

Nie możemy zapominać o nowoczesnych technologiach, które być może nie istnieją jeszcze w praktyce przemysłowej– chodzi tu m.in. o technologie związane z przemysłem elektronicznym i elektrycznym. Poszukiwane są materiały – także oparte na polimerach czy nanomateriałach – które spełniłyby wymagania dotychczas nie kojarzone z polimerami, np. przewodzenie prądu elektrycznego. Do tej pory szeroko wykorzystywane był, fakt że tworzywa są dobrymi izolatorami elektrycznymi i cieplnymi oraz że można je łatwo i tanio . Teraz pojawia się zapotrzebowanie na nowe polimery i kompozyty o zupełnie innych właściwościach, pozwalających m.in. wykorzystywać je w ogniwach słonecznych czy w układach scalonych. Myślę, że tu pole do popisu mają drobne firmy badawcze. Warto przy tym wspomnieć, iż nowe zastosowania polimerów w elektronice i elektrotechnice wchodzą w skład jednej z tzw. inteligentnych specjalizacji wyróżnionych przez Ministerstwo Gospodarki.

Co z motoryzacją i medycyną? Czy innowacje w tym zakresie mogą być szansą dla polskich firm z branży tworzyw?

Potencjał polskich firm tworzywowych produkujących dla branży motoryzacyjnej jest tak duży, że mogą one swoje rozwiązania śmiało promować i można się spodziewać, że innowacje w tym zakresie będą w Polsce powstawać. Co prawda część z tych firm to przedsiębiorstwa z kapitałem zagranicznym, ale w warunkach globalnej gospodarki jest to rzecz naturalna. Firmy te działają w Polsce, zatrudniają polskich inżynierów i wdrażają de facto polską myśl technologiczną.

Z kolei medycyna, która jest dużo mniejszym działem pod względem ilości zużytych tworzyw, z pewnością jest jednym z najbardziej innowacyjnych sektorów. O ile motoryzacja narzuca bardzo wysokie standardy w zakresie wytrzymałości czy kwestii środowiskowych, o tyle w przypadku produkcji na rzecz sektora medycznego absolutnie priorytetowe są kwestie bezpieczeństwa zdrowotnego. Wiemy, że są w Polsce firmy wytwarzające nowoczesne materiały i przetwarzające je do bezpośrednich zastosowań w medycynie, jednak rezultaty ich działań nie są tak spektakularnie widoczne, jak chociażby w przypadku firm wytwarzających akcesoria samochodowe czy opakowania. Jestem jednak przekonany, że firmy wytwarzające w Polsce wyroby dla ochrony zdrowia reprezentują światowy poziom. Aby bowiem firma mogła się utrzymać i dostarczać produkty dla sektora medycznego, musi spełniać wymogi producenta określonego urządzenia światowej marki i to on podaje specyfikację dotyczącą potrzebnych materiałów. W tej branży wymóg innowacyjności i ciągłego rozwoju jest stale obecny.

Czytaj więcej:
Wywiad 296