Hurmak - wiodący turecki producent wtryskarek, który od kilku lat sukcesywnie umacnia swoja pozycję w Polsce, zaprezentował podczas tegorocznej wystawy w Kielcach trzy gniazda produkcyjne.
Ciekawość zwiedzających przykuł premierowy w Polsce pokaz jednej z najmniejszych wtryskarek dwupłytowych na świecie - Zenith 110 o sile zwarcia 110 ton.
- Na tym gnieździe produkujemy skrobaczki do szyb samochodowych z wykorzystaniem trzyosiowego robota kartezjańskiego tureckiej firmy HKTM - informuje Jakub Mączka, prezes Hurmak Polska. - Zenith 110 jest najmłodszym dzieckiem firmy Hurmak, a wkrótce planujemy rozszerzenie naszej oferty o kilka dodatkowych modeli z serii Zenith.
- Zasadność budowania tak małych maszyn dwupłytowych może początkowo budzić wątpliwości, jednakże konstrukcja tych maszyn daje nam możliwość niemalże dowolnej (w rozsądnych granicach) modyfikacji skoku otwarcia i skoku wypychacza, podczas gdy czteropunktowy system zamykania realizowany przy pomocy czterech siłowników hydraulicznych dociągających kolumny pozwala na bardzo dokładne i równomierne rozłożenie sił na całej powierzchni formy. Zalety dużego skoku otwarcia przy relatywnie niskiej sile zwarcia dają się dostrzec przy produkcji długich detali gdzie ze względu na ich geometrię nie potrzebujemy dużej siły zwarcia, ale ze względu na ich długość zmuszeni jesteśmy do używania maszyn dużo większych, a co za tym idzie droższych i kosztowniejszych w eksploatacji - tłumaczy prezes Mączka.
Aby dostatecznie wyjaśnić zagadnienie Jakub Mączka podaje jako przykład kubek lub wazon grubościenny o wysokości 200 mm wykonany w technologii IML. Wytworzenie takiego detalu wymaga zastosowania maszyny o skoku otwarcia około 600 mm. Niemal każda klasyczna maszyna kolanowa z takim skokiem otwarcia będzie maszyną o sile zwarcia około 250 a nawet 300 ton. Moc silnika w takich maszynach (zależnie od producenta) wyniesie około 25 -30 kW.
- Taki sam kubek możemy wykonać na maszynie Zenith 110 o nieznacznie wydłużonym skoku otwarcia i wypychacza na której moc silnika to jedynie 15kW. Jeżeli zatem przeanalizujemy koszty dla powyższego projektu, zarówno koszt zakupu maszyny (nawet w porównaniu z najtańszymi dostawcami z Azji) jak i późniejsze koszty eksploatacyjne przemawiają za maszyną Zenith 110. Dodatkowo maszyna Zenith 110 zajmie połowę mniej miejsca na hali produkcyjnej od 250-tonowej maszyny kolanowej co wydaje się również nie bez znaczenia - przekonuje prezes Hurmak Polska.
Na drugim prezentowanym przez Hurmaka gnieździe produkcyjnym turecki producent wtryskarek zaprezentował dwupłytową wtryskarkę o sile zwarcia 200 ton - Zenith 200, z hybrydowym systemem plastyfikacji. W trakcie wystawy zwiedzający mogli obserwować na żywo proces produkcji czterolitrowych wiader w technologii IML.
Dwupłytowa wtryskarka o sile zwarcia 200 ton - Zenith 200
- Aplikacja, którą pokazujemy to opakowanie wyprodukowane w technologii IML (In-Mould Labels). Prezentowana maszyna została specjalnie przystosowana do szybkich wtrysków a jej wzmocniona rama i podniesiona o dwie tony waga pozwalają na stabilne i szybkie ruchy. Wtryskarka współpracuje z dwuramiennym robotem kartezjańskim firmy Arge Robotic - mówi Jakub Mączka. - Całkowity czas cyklu dla wiadra o grubości ściany 1 mm wynosi 11 sekund. Urządzenie wyposażono w akumulatory przyśpieszające proces wtrysku - wyjaśnia prezes Hurmak Polska.
Wtryskarki dwupłytowe z serii Zenith to innowacyjne maszyny z dwupłytowym układem zamykania. Seria obejmuje modele z siłą zamykania od 110 do 1000 ton. Maszyny Zenith zapewniają sztywne i zrównoważone zamykanie bez układu kolanowego, dzięki czemu są w stanie sprostać zadaniom o wiele większym, niż sugerowałby to ich stosunkowo niewielki rozmiar.
Z drugiej jednak strony należy pamiętać, iż to właśnie Hurmak jest producentem największej wyprodukowanej w Turcji maszyny. Dwupłytowa wtryskarka Zenith 2700-7100 o sile zamykania 2700 to urządzenie zaprojektowane do produkcji palet z tworzyw sztucznych, posiadające specjalnie zaprojektowaną jednostkę wtryskową wyposażoną zarówno w ślimak o średnicy 140 mm jak i tłok wtrysku (200 mm), dzięki czemu pozwala ona na jednorazowy wtrysk 35 kg PS.
Wymiary wtryskarki robią olbrzymie wrażenie - ma ona 16 metrów długości i prawie 4 metry wysokości. Jej waga to 130 ton. Aby uzmysłowić sobie ogrom tej maszyny, warto powiedzieć, iż jej rozmiary są praktycznie tożsame z najpopularniejszą w Polsce lokomotywą elektryczną EU07 (15,9 m długości i 4,3 m wysokości). Dodajmy jednak, iż masa EU07 wynosi zaledwie 80 ton.
Ostatnie, prezentowane na targach Plastpol, gniazdo produkcyjne to wtryskarka do obtrysku elektroniki. Wtryskarki niskociśnieniowe do klejów termotopliwych np. Henkel-Technomelt są szeroko stosowane w przemyśle motoryzacyjnym, obronnym, elektronicznym, do produkcji AGD, przewodów itp.
- Wtryskarka została wyposażona w stół przesuwny sterowany serwonapędem. Technologia niskociśnieniowa pozwala na bezinwazyjne obtryskiwanie elektronik, bez ryzyka uszkodzenia podzespołów elektronicznych w obszarze natryskiwania i zapewnia całkowitą izolację od czynników zewnętrznych jak pył, woda itp. - tłumaczy Jakub Mączka
Ze względu na lepkość materiału, praktycznie niemożliwe jest zdjęcie go z uformowanych kabli, dzięki czemu jest to idealne rozwiązanie do grupowania przedmiotów. Pompa napędzana serwonapędem zapewnia precyzję i równomierność procesu natryskiwania.
W trakcie targów Plastpol firma Hurmak uczciła bankietem 50-tą rocznicę swojego istnienia. Dziś Hurmak jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych producentów maszyn na tureckim rynku tworzyw sztucznych, eksportując większość swoich urządzeń do sąsiednich państw.
Na przestrzeni ostatnich kilku lat Turcy dynamicznie rozwijają sieć sprzedaży na kraje Europy Środkowo - Wschodniej, która - jak mówi Burc Angan - wiceprezes Hurmaka, jest niezwykle ważnym regionem dla firmy. Producent posiada dystrybutorów w Rumunii, na Węgrzech oraz oddziały w Rosji i oczywiście w Polsce.
Na targach w Kielcach, oprócz polskich przedstawicieli Hurmaka, można było spotkać również przedstawicieli tureckiej centrali ale również i pracowników Hurmak RUS - oddział w Rosji.
Prezes Mączka przyznał, że takie działanie jest przejawem globalnego podejścia firmy do swoich klientów, więc nawet na targach w Polsce zwiedzający z zagranicy mogą swobodnie porozmawiać o ofercie firmy w swoim rodzimym języku.
JL
