Ostatnia znacząca podwyżka cen większości rodzajów polimerów jest efektem wzrostu cen monomerów. Jednak w niektórych segmentach rynku, takich jak np. budownictwo, poziom cen polimerów nie wydaje się być skorelowany z cenami monomerów. Dotyczy to m.in. rur, zarówno PE jak i PP. W innych sektorach przetwórcy mają do czynienia ze znacznymi podwyżkami, chociaż większość z nich spodziewała się spokojnego końca roku związanego ze spadkiem cen od połowy listopada. Tak się jednak nie stało.
Obecnie dynamika wzrostu jest bardziej zbliżona do roku 2020. Dlatego też w ubiegłych tygodniach część przetwórców raczej próbowała przeczekać ten okres niż dokonywać zakupów. Ten stłumiony popyt dotyczył głównie rynków spotowych, nieobjętych kontraktami. Klienci kontraktowi kupowali zwykłe miesięczne ilości, a nawet trochę więcej. Może to wynikać z faktu, że przyszłoroczne prognozy cenowe uwzględniają wzrost kosztów energii.
Najwięksi europejscy producenci polimerów nie narzekają obecnie na brak zamówień. Jednak zdaniem środkowoeuropejskich producentów ich poziom jest jednak nieco poniżej planu. Mimo to nikt nie przewiduje obniżek cen w ciągu miesiąca. Możliwe są jednak indywidualne promocje pod hasłem „większa ilość za niższą cenę” skierowane do konkretnych klientów.
Ze względu fakt, iż grudzień jest krótszym miesiącem roboczym, możliwe jest że popyt i ceny nieznacznie spadną. Będzie to jednak tylko chwilowe, gdyż od stycznia w cenach polimerów pojawią się już wyższe koszty energii. Poza tym główni zachodnioeuropejscy i środkowoeuropejscy producenci polimerów planują konserwacje i przestoje od połowy lutego. A zimowe sztormy, podobnie jak w styczniu i lutym 2021 r., mogą ograniczyć import z Ameryki Północnej.
Przetwórcy tworzyw sztucznych rozważają swoje opcje i na razie nie kupują, lecz czekają. Prawie wszyscy są zgodni co do tego, że ceny polimerów w styczniu będą wyższe niż w listopadzie, ze względu na wspomniane już koszty energii. Wielu zadaje pytanie: jaką należy obrać strategię dotyczącą zakupów i tworzenia zapasów na koniec roku 2021? Czy warto kupować z wyprzedzeniem, a jeśli tak, to kiedy? Czy może należałoby zwiększyć zasoby gotówkowe przygotowując się na niepewności w 2022 r.?
Dla tych, którzy już teraz otrzymują znaczące zamówienia, kwestia jest rozstrzygnięta. Przy obecnym poziomie cen należy kupować i gromadzić zapasy, by móc bezpiecznie zrealizować potwierdzone zamówienia w pierwszym kwartale. Dla pozostałych pytanie brzmi: kupować, czy nie kupować? Wielu spodziewa się spadku cen w grudniu. Nie bez powodu. W przypadku monomerów etylenu i propylenu możliwy jest spadek cen nawet o 20–40 euro. Ponadto liczba dni pracy w grudniu praktycznie będzie o połowę mniejsza. Dlatego też popyt może być niższy. Niektórzy liczą więc na to, że w drugiej połowie grudnia będą mogli uzupełnić zapasy po cenach niższych niż obecnie. Niewielkie jest jednak prawdopodobieństwo, że producenci polimerów podążą za spadkiem cen monomerów. Bardziej prawdopodobny i logiczny jest rollover, ewentualnie niewielka podwyżka cen. To wskazuje na wyższe ceny polimerów od stycznia 2022 r.
Źródło: myCEPPI