Znajdująca się w pomorskim Strzebielinie spółka odczuła finansowe skutki dynamicznych zmian ostatnich miesięcy. Historycznie wysokie ceny surowców i ograniczona podaż granulatów to tylko kropla w morzu problemów, które uderzały w branżę tworzyw sztucznych w ostatnim roku. Pomimo tego, Eurocast, dzięki długoletniej współpracy z wyselekcjonowaną grupą wiarygodnych dostawców, był w stanie dokonać zakupów na poziomie, który umożliwił realizację zakładanych na 1-2Q wolumenów produkcyjnych. Liczba sprzedanych wyrobów na koniec maja 2021 roku wzrosła o ponad 10% w porównaniu do analogicznego okresu „pandemicznego roku” 2020.
Galopujące wzrosty cen oraz bardzo mocno ograniczona dostępność surowców stanowiły jedno z największych wyzwań w bieżącym roku. Niewielkie zmiany w tym zakresie można było zaobserwować już w IVQ ubiegłego roku. Z uwagi na występującą nadprodukcję granulatów w 2020 roku, związanej z sytuacją pandemii i czasowym zamknięciem działalności niektórych branż, dla których tworzywa sztuczne są bardzo istotnym surowcem, nic nie wskazywało na to, co nastąpiło z początkiem 2021 roku.
Do tego cegiełkę dołożyły globalny kryzys kontenerowy, niespodziewanie uciążliwa zima w Teksasie i zamknięcie fabryk tam zlokalizowanych, a także niejasne zasady umowy handlowej z Wielką Brytanią i trudności z dostawami z tego rejonu.
Ceny historycznie wysokie
Stawki referencyjne cen surowców na przestrzeni 1-2Q 2021 wzrosły w sposób do tej pory na rynku niespotykany, przekraczając poziom 60% w najistotniejszych dla Spółki grupach surowcowych. Bardzo z jednej strony ciekawa, z drugiej zaś alarmująca była sytuacja z kształtowaniem się cen tzw. recyklatów PET, czyli materiałów pochodzących z recyklingu opakowań PET (głównie butelki) ponownie używanych do produkcji folii. Stawka referencyjna cen tego materiału wzrosła o ponad 70%, przebijając ceny oryginalnego surowca PET.
Sytuacja z surowcami odzwierciedlona została w cenach folii do opakowań. Gwałtowne zmiany cen surowców nie pomagały przedsiębiorcom w dopasowywaniu cen sprzedaży do aktualnej sytuacji na rynku najbardziej kosztotwórczego czynnika. Silna inercja występująca w procesie produkcji od zamówienia poprzez wytworzenie produktu, aż do wysyłki towaru do klienta nie ułatwiła sytuacji. Najwyższe w historii ceny surowców sprawiły, że rentowność na poziomie EBITDA znacząco odbiega od notowanej w tym samym okresie roku ubiegłego.
- Wyraźny spadek rentowności w bieżącym roku jest wprost efektem galopujących cen surowców, którego tempo wzrostu nie było możliwe do przewidzenia, a następnie do natychmiastowego odzwierciedlenia w cenach produktów. Z tym samym problemem borykali się inni przetwórcy działający na rynku tworzyw sztucznych, dlatego spadki rentowności dotyczą właściwie całej branży. Ustalając politykę cenową, należy uwzględniać także ryzyko komercyjne i możliwe konsekwencje w przyszłych okresach. W ostatnich tygodniach obserwowana jest stabilizacja cen surowców, a ceny sprzedaży folii na rynku są relatywnie wysokie i na pewno nie zobaczymy szybkiego ich powrotu do poziomów, które były widoczne w ubiegłym roku – tłumaczy członek zarządu i dyrektor finansowy Eurocast, Robert Rosicki.
Wolumeny sprzedaży i produkcji utrzymane zgodnie z planem
Rok 2020, to bardzo specyficzny okres z uwagi na czas pandemii COVID-19. Eurocast, w tym czasie, realizując inwestycje zgodnie z przyjętym 3-letnim planem, nie uruchomił dodatkowych maszyn, które dałyby istotnie zwiększone zdolności produkcyjne. Ilości łącznie sprzedanych folii wzrosły zatem nieznacznie w porównaniu do roku poprzedniego, co było efektem pracy nad optymalizacją produkcji. Wzrost o 6% jest widoczny w segmencie folii sztywnych, co wpisywało się w przyjęte na ten rok założenia budżetowe. Pandemia, oprócz dużego niepokoju, nie miała wpływu na ilości sprzedanych folii. Wręcz przeciwnie, w 2Q widoczne było znacznie większe zainteresowanie ze strony klientów, głównie przetwórców tzw. fresh food, tj. przetworów mlecznych, ryb, mięsa i wędlin.
W bieżącym roku, pomimo wyraźnego spadku dostępności surowców na rynku i gwałtownie rosnących ich cen, zauważalna jest kontynuacja trendu wzrostowego sprzedaży. Liczba sprzedanych wyrobów, wg stanu na koniec maja wzrosła o ponad 10% w porównaniu do analogicznego okresu „pandemicznego roku” 2020.
- Do końca 2021 roku spodziewamy się wzrostu sprzedaży w segmencie flexible laminates, a to z uwagi na poczynioną w 1Q inwestycję w nowoczesną laminarkę Bobst D800, która umożliwi komercjalizację znacznej ilości laminatów, będących także efektem prowadzonych wcześniej prac badawczo-rozwojowych i istotnie zwiększy zdolności produkcyjne w segmencie bardziej przetworzonych produktów, tj. generujących zdecydowanie wyższe marże - mówi Robert Rosicki.
Na perspektywę wyników innych firm z branży przyjdzie jeszcze poczekać, jednak docierające z rynku sygnały nie są zbyt optymistycznie. Dużym sukcesem Eurocast jest fakt, że pomimo skumulowanych trudności firma potrafiła szybko dostosować swoją ofertę do aktualnego poziomu cen surowców, bez utraty kluczowych klientów i bez obniżenia wielkości produkcji.