W Kielcach trwają XI Międzynarodowe Targi Przetwórstwa Tworzyw Sztucznych Plastpol. Pod wieloma względami są rekordowe. Dla przykładu rok temu pracujące na stoiskach wystawowych maszyny zużywały sześć megawatów, w tym roku już dziewięć. Poprzednim razem do obsługi Plastpolu wystarczyło sześć agregatów prądotwórczych. W tym roku jest ich już 10.
Zobacz fotoraport
Ta "prądochłonność" nikogo jednak nie dziwi. Do dyspozycji blisko 800 wystawców jest bowiem aż pięć hal wystawowych, na których pracuje ok. 200 maszyn do obróbki tworzyw sztucznych.
Świadectwem tego, że "pożerają" one ogromne ilości prądu był dwukrotny zanik energii, który zdarzył się pierwszego i drugiego dnia imprezy we wszystkich obiektach wystawienniczych. Nagle w halach zrobiło się ciemno i nadzwyczaj cicho. Wszystkie urządzenia umilkły na kilka minut. Mało kogo to jednak zaskoczyło. Przecież wspólnie one porównywalną ilość energii, co małe miasteczko.
To porównanie towarzyszyło wielu gościom. Faktycznie bowiem wszystkie hale przypominają mała miejscowość z własną zabudową, gastronomią, ciągami komunikacyjnymi i powierzchnią blisko 10 tys. mkw. Jedyna różnica, to znacznie większy tłok. Przez pierwsze dwa dni kieleckie targi odwiedziło już kilka tysięcy osób.
Wystawcy nie kryją zadowolenia z powodu takiej frekwencji. - Zagląda do nas mnóstwo osób, zwłaszcza w godzinach przedpołudniowych jest wielki ruch. Ustawiają się długie kolejki. Niektórzy oglądają jak pracują nasze maszyny, inni z kolei dopytują się o warunki ewentualnej współpracy. Jest taki tłok, że w tej chwili nie bardzo mamy nawet czas na dłuższą rozmowę odnośnie wrażeń z pierwszych dwóch dni - mówiła w pośpiechu Monika Krotzek-Frejlich z firmy Arburg, na której stoisku cały czas pracowały nowoczesne wtryskarki Allrounder. Szczególnym zainteresowaniem cieszył się zwłaszcza Allrounder 720 S z jubileuszowej "złotej serii" wyprodukowanej z okazji 50 - lecia firmy.
Relacja z Targów Plastpol 2007
- Strony:
- 1
- 2