Rosja sprzedaje zagranicę mniej tworzyw sztucznych niż przed rokiem.Rosyjski eksport zdecydowanej większości tworzyw sztucznych znacząco zmalał w pierwszej połowie tego roku. Szczególne załamanie odnotować można w zakresie sprzedaży polimerów do Chin. Mimo tego nadwołżański przemysł tworzywowy nie odczuwa zmartwienia z tego powodu. Oto bowiem tamtejsi producenci tworzyw mniej sprzedają poza swoją granicę, ale rekompensują ten fakt wzrastającym zapotrzebowaniem zgłaszanym przez rodzimych przetwórców. I jeśli w przypadku niemal wszystkich gospodarek osłabienie sprzedaży do Chin byłoby nie lada problemem, o tyle w przypadku Rosji nie ma to większego znaczenia i o jakimkolwiek załamaniu w omawianym sektorze nie można mówić.
Wystarczy tylko napisać, że sprzedaż polietylenu wysokiej gęstości (HDPE) w pierwszej połowie roku spadłą z ok. 32 tys. ton do zera. Sprzedaż polietylenu niskiej gęstości (LDPE) skurczyła się natomiast ze 110,8 tys. ton do 40,8 tys. ton. Nawet poliamidy sprzedawały się w pierwszej połowie roku słabiej niż w analogicznym okresie 2010 r. Tutaj spadek nastąpił z poziomu 30,2 tys. ton do poziomu 27,6 tys. ton.
Tylko produkowany w Rosji poliwęglan może liczyć na większa niż dotychczas sprzedaż do Chin. Wynosi ona za pierwsze półrocze 9,5 tys. ton, podczas gdy rok temu nie było jej wcale.
Cały rosyjski eksport w sektorze petrochemicznym spadł w ujęciu tonażowym w okresie styczeń – czerwiec o 16 proc. do poziomu 1,1 mld ton, a w ujęciu finansowym o 8 proc. do 863 mln dolarów.
