Rozmowa z Beatą Wojciechowską, właściciel firmy Betaplast

Rozmowa z Beatą Wojciechowską… Zapraszamy do przeczytania rozmowy z Beatą Wojciechowską, szefową firmy Betaplast. Zwykle w serwisie prezentujemy rozmowy z osobami stojącymi na szczycie dużych lub bardzo dużych firm. Jednak przykład Betaplast pokazuje, że na rynku dystrybutorów tworzyw, w otoczeniu międzynarodowych i giełdowych potentatów jest również miejsce dla skromniejszych podmiotów.

Proszę o przedstawienie firmy Betaplast.
Firma Betaplast jest obecna na rynku od 2004 r. i zajmuje się szeroko pojętym zaopatrywaniem firm z branży tworzyw sztucznych w surowce z grupy granulatów konstrukcyjnych tworzyw sztucznych, przetwarzanych najczęściej technologią wtrysku, jak również gotowych półwyrobów z tworzyw sztucznych (wałki; tuleje, płyty) do dalszej obróbki.

Jak to się stało, że znalazła się Pani w branży tworzyw sztucznych? Słowem co zaprowadziło Panią właśnie do tej gałęzi przemysłu?
Branża przetwórstwa tworzyw sztucznych interesowała mnie od dawna. Skończyłam studnia na wydziale Mechanicznym na Politechnice Poznańskiej, a wybrana przeze mnie specjalizacja Przetwórstwo Tworzyw Sztucznych pozwoliła mi zdobyć pierwsze doświadczenia związane z tą branżą. Czas od zakończenia studiów do chwili powstania firmy Betaplast był dla mnie okresem zdobywania doświadczenia, poznawania rynku i branży tworzyw sztucznych, współpracy z klientami i pogłębiania wiedzy technicznej. Tak więc historia mojej pracy zawodowej od zawsze związana była z branżą, a powstanie firmy Betaplast było naturalną kontynuacją moich zainteresowań.

Beata Wojciechowska, Betaplast


Kilka lat istnienia firmy Betaplast za Panią. Co w tym czasie było najważniejsze z punktu widzenia firmy, jakie wydarzenia w jej historii z dzisiejszej perspektywy wydają się Pani kluczowe?
Rzeczywiście to już sześć lat działalności firmy. Te lata były bardzo pracowite. Był to okres konsekwentnego wprowadzania w życie filozofii działania mojej firmy opierającej się na jak najbliższej współpracy z klientem. Od pierwszego dnia działalności firmy Betaplast, postawiłam sobie za cel stworzenie jak najlepszych relacji z moimi odbiorcami, dostarczając im wysokiej jakości produkty w systemie „ASAP”. Celem nadrzędnym jest dla mnie zawsze profesjonalna obsługa odbiorców zarówno pod względem terminowości dostaw jak i zapewnienia profesjonalnego doradztwa technicznego.

W jaki sposób można opisać dzisiejszą pozycję firmy Betaplast na rynku? Co z Państwa perspektywy jest najtrudniejszą przeszkodą w funkcjonowaniu firmy?
Betaplast jest marką znaną i rozpoznawalną na rynku. Znają ją zarówno klienci jak i konkurenci co jest dla mnie szczególnie ważnym osiągnięciem. Firma nie jest anonimowa wręcz przeciwnie cieszy się dobrą opinią.

Na rynku dystrybutorów tworzyw dominują duże firmy typu Brenntag, Krakchemia. Łatwo jest na niej zaistnieć firmie z mniejszym potencjałem? Co jest kluczem do sukcesu w przypadku takiej firmy jak Betaplast, która musi rywalizować z wieloma większymi konkurentami?
Konkurencja w tej branży jest rzeczywiście duża, a istnienie takich gigantów jak Brenntag czy Krakchemia nie pozostaje bez wpływu na działalność małych firm. Tym niemniej dla mnie nie jest to zjawisko deprymujące. Uważam, że istnienie konkurencji jest potrzebne i wpływa pozytywnie na jakość działania firm dystrybucyjnych.

Tym bardziej, że mała firma zawsze ma pewne atuty, które pozwalają na „walkę” z dużymi dystrybutorami. To czym może pochwalić się firma Betaplast to z pewnością indywidualne traktowanie klientów, przewidywanie Ich potrzeb i duża elastyczność w dostosowywaniu się do nich, a także bliski kontakt z klientem, a do tego innowacyjność w działaniu połączona z szybką decyzyjnością.

Czytaj więcej:
Wywiad 299