Rozmowa z Beatą Wojciechowską, właściciel firmy Betaplast

W asortymencie firmy znajduje się spora liczba tworzyw sztucznych. Obsługa której grupy i sprzedaż których typów tworzyw jest dla firmy najistotniejsza, a jednocześnie najbardziej wymagająca?
Oferujemy dwa rodzaje asortymentu: granulaty tworzyw konstrukcyjnych do wtrysku i wytłaczania oraz półwyroby (wałki; pręty; rury; płyty itp.) przeznaczone do dalszej obróbki skrawaniem. Obie grupy są bardzo ważne, a każdy z klientów zainteresowanych którymkolwiek z tworzyw w którejkolwiek postaci jest traktowany indywidualnie.

Kim są dostawcy oferowanych przez Państwa granulatów? Asortyment których producentów Betaplast posiada w swojej ofercie?
Rynek wymaga dostaw tworzyw najwyższej jakości w umiarkowanych cenach. Dlatego też staram się współpracować z niezbyt dużymi, ale za to wysoce wyspecjalizowanymi i profesjonalnymi dostawcami, których elastyczność, innowacyjność, profesjonalizm i krótkie terminy realizacji zamówień pozwalają na zaproponowanie klientom szybkich dostaw, wysokiej jakości produktów w każdym przypadku zgodnych z ich wymaganiami.

W jaki sposób mogłaby Pani scharakteryzować rynek tworzyw sztucznych w Polsce? Co w największym stopniu wyróżnia ten rynek, jakie mogą być kierunki jego dalszego rozwoju?
Branża PTS ma ogromny potencjał. Potwierdzają to napływające coraz to nowe informacje o pojawieniu się na naszym rynku kolejnych firm, potentatów branży tworzyw, łączeniu się firm dystrybucyjnych i produkcyjnych w holdingi, coraz to nowe przejęcie i akwizycje. Tym samym pojawia się niebezpieczeństwo zdominowania branży przez największe firmy obecne na rynku.

Ale w moim przekonaniu właśnie zmienność realiów biznesowych powoduje, że należy szybko reagować na nowe trendy, które rynek proponuje, podejmować działania, które wymusza i często szukać nisz rynkowych, których zapełnienie pozwala na uzyskanie kolejnego poziomu rozwoju firmy.

Za nami ciężki okres. Na rynku tworzyw sztucznych zawirowania związane z kryzysem były widoczne choćby po wielkich wahaniach cen tworzyw. Czy czas kryzysu był odczuwalny również w Pani firmie i jak dano sobie z nim radę w przypadku Betaplast?
Skłamałabym mówiąc, że nie odczułam kryzysu w branży, bo ten odczuwa każdy z branżą związany. Ceny rzeczywiście szaleją i sytuacja tak małej stabilności cen i ich zmian praktycznie z miesiąca na miesiąc rzeczywiście jest bardzo trudnym zjawiskiem. Ale trzeba umieć sobie z tym radzić. Betaplast sobie radzi. Jak? A tego niestety nie mogę zdradzić, bo żartobliwie mówiąc konkurencja nie śpi.

Jaka przyszłość rysuje się przed firmą Betaplast? Jakie są Pani przewidywania i życzenia odnośnie firmy za powiedzmy pięć lat?
Pracuję intensywnie nad tym aby przyszłość firmy jawiła się w kolorowych barwach ale co będzie za pięć lat? Czas pokaże. Może pójdę w inna stronę i zacznę na przykład projektować ogrody?

Niedawno skończyły się targi Plastpol w Kielcach. Jak Pani ocenia tegoroczną edycję targów oraz jak mogłaby je Pani porównać do poprzednich edycji, w których firma Betaplast brała udział.
Cóż skończyły się czasy kiedy targi były jedynym oknem na świat; kiedy targi były jedynym miejscem gdzie można było podziwiać i zdobywać wiedzę na temat nowinek z branży.

W dobie tak popularnego i tak szeroko dostępnego internetu, każdy ze zwiedzających siedząc wygodnie w fotelu z domu zdobędzie te same informacje przez internet.

Dodatkowo mieliśmy w czasie okołotargowym w Polsce powódź, co mam wrażenie miało niebagatelny wpływ na obecność czy raczej nieobecność wielu odwiedzających gości targowych. Brak wśród wystawców dużych dystrybutorów tworzyw sztucznych również miało wpływ na decyzję wielu osób co do przyjazdu na targi Plastpol. Dlatego tym bardziej dziękuję tym z Państwa, którzy mieli siły i chęć spotkać się z nami na targach w Kielcach. Plastpol to jednak nadal bardzo ważne miejsce na mapie branżowej i nie sposób go pominąć czy o nim zapomnieć.

Dziękujemy za rozmowę

Czytaj więcej:
Wywiad 296