"Niewidoczny wkład w widoczne osiągnięcia" - to hasło marketingowe firmy BASF. W jaki konkretny sposób znajduje ono swoje potwierdzenie w należącym do Państwa dziale tworzyw sztucznych?
Artur Sokołowski: - Z reguły konsumenci zauważają właściwości funkcjonalne produktu jego kształt lub kolor, nie widząc tego co kryje się poza tymi cechami, nie zastanawiając się nad tym iż aby uzyskać wszystkie te cechy trzeba zastosować odpowiednie tworzywo. I w tym momencie zaczynamy mówić o produkcie BASF który pozwala na odpowiedni dobór właściwości postrzeganych przez końcowego konsumenta. To jest ten" niewidoczny" wkład.BASF to bardzo szeroka paleta działów i produktów? Jaką rolę w strukturze firmy odgrywa dział tworzyw sztucznych? Jak wygląda jego pozycja jeśli chodzi o udział w produkcji koncernu BASF i jaka wielkość sprzedaży przypada na sektor tworzyw sztucznych?
Tworzywa sztuczne pełnią w portfolio produktów BASF bardzo istotną rolę, stanowią prawie 25 proc. ogólnej sprzedaży, która w 2006 r. wyniosła 52,6 miliardów euro.BASF wprowadził na rynek kilka produktów, które w chwili obecnej są produktami masowymi, produkowanymi na świecie w wielomilionowych ilościach. Dla przykładu jest to m.in. popularny styropian - Styropor, którego produkcja rozpoczeła się już w 1950 roku lub jeszcze starszy, bo pochodzący z 1930 r. polistyren - Polystyrol. W większości sprzedawanych tworzyw BASF plasuje się w pierwszej trójce producentów.
BASF działa z powodzeniem na polskim rynku tworzyw sztucznych? Czy jest coś co wyróżnia ten rynek od rynków europejskich, na których firma też jest obecna?
Polski rynek tworzyw sztucznych jest rynkiem, który rozwija się niezwykle dynamicznie. Przede wszystkim jest to związane z bardzo wysokim wskaźnikiem wzrostu gospodarczego. Sytuacja ta jest spowodowana rozwojem rodzimego przemysłu oraz - w znacznym stopniu - napływem inwestycji zagranicznych.Średni wzrost rynku tworzyw sztucznych w Europie Zachodniej wynosi około 2 proc., w Polsce tymczasem jest on na poziomie 5 proc.
Jednocześnie zużycie tworzyw w Polsce wynosi około 60 kg per capita, a to już oznacza wynik dwa razy mniejszy niż w krajach "starej Unii". Tak więc ciągle mamy co robić, aby poprawić ten bilans.