Rozmowa z Piotrem Kwietniem, dyrektorem SABIC Polska


Jaką rolę dla takiego giganta jak SABIC odgrywa polski rynek? Czy jest on w ogóle zauważalny?
W Europie Centralnej polski rynek, a co za tym idzie również SABIC Polska odgrywa dla całego koncernu rolę kluczową. Ważniejszego rynku od naszego w tej części kontynentu po prostu nie ma.

Patrząc na nasz rozwój notowany od początku istnienia SABIC Polska, odbywa się on w ciągu ostatnich czterech lat na poziomie 30 proc. w skali roku. Bez wątpienia jest to dość imponujące tempo znacznie przekraczające średnie tempo wzrostu polskiego rynku.

Piotr Kwiecień, dyrektor SABIC Polska

Co przesądza o tym, że pozycja Polski - jak Pan mówi - jest tak znacząca, a rezultaty korzystne?
Wpływ na to mają dwa czynniki. Przede wszystkim nasycenie tworzywami sztucznymi, zarówno w Polsce jak i w całym naszym regionie, jest jeszcze niższe w porównaniu z tym, co obserwujemy w Europie Zachodniej. Tam, bowiem na głowę jednego konsumenta zużywa się znacznie więcej tworzyw sztucznych. Szacuję się, że stan notowany obecnie w Polsce to jakieś 60 proc. poziomu w krajach dawnej Unii Europejskiej.

Pozwala to wyrobić sobie opinię o tym jak dużo do nadrobienia jest jeszcze w tej kwestii. Zużycie oraz zapotrzebowanie na tworzywa sztuczne w dalszym ciągu będzie się utrzymać na krzywej wznoszącej. Perspektywy wzrostu są, więc bardzo wyraźne i przyszłość powinna wyglądać optymistycznie.

Drugi czynnik, to bardzo znaczący napływ inwestycji produkcyjnych do Polski. Wiele dużych firm przeniosło tu swoje moce wytwórcze i siłą rzeczy powoduje to wzrost rynku tworzyw.

Jaką sprzedażą może pochwalić się SABIC Polska?
Ostrożnie szacując, można mówić o planach związanych z osiągnięciem poziomu 150 tys ton sprzedaży naszych tworzyw w 2008 r.

Co w tej chwili jest największym wyzwaniem dla Państwa firmy?
Największym z wyzwań jest chyba samo tempo wzrostu naszej firmy. W tej chwili jesteśmy jednym z najszybciej rozwijających się koncernów tworzywowych.

W trzecim kwartale tego roku uruchomimy w Wielkiej Brytanii w miejscowości Wilton fabrykę LDPE o rocznych mocach produkcyjnych rzędu 400 tys. ton. Fabryka zlokalizowana jest w centrum produkcyjnym kupionym wcześniej od koncernu Huntsman. Co ważne z tego miejsca będzie pochodził surowiec oferowany m.in. w Polsce.

Dużym wyzwaniem dla całej naszej europejskiej sieci sprzedaży będzie upłynnienie powstałej nadwyżki polietylenu.

Zakład SABIC Europe w Gelsenkirchen

Rok 2008 w SABIC Polska. Czego należy się spodziewać?
Nasze najbliższe plany to uczestnictwo w majowych targach Plastpol w Kielcach. Będzie tam można znaleźć wspólne stoisko SABIC Polska i SABIC Innovative Plastics. Nasza obecność w tej imprezie ma podkreślić bardzo poważne traktowanie rynku polskiego i chęć dalszego uczestnictwa w jego rozwoju.

Cały czas mamy zamiar, co oczywiste, zwiększać udział w polskim rynku. Traktując rynek poliolefin całościowo nasz udział jest na podobnym, kilkunastoprocentowym poziomie jak w Europie Zachodniej. Oczywiście różni się on w poszczególnych segmentach. Największy udział mamy w rynku polietylenu liniowego do produkcji folii stretch - osiąga on pułap 35 proc.

Najmniejszy udział notujemy, póki co w rynku homopolimerów polipropylenu, ale liczymy, że w najbliższym czasie dzięki wielkim inwestycjom w Arabii Saudyjskiej uda nam się go co najmniej podwoić.

Dziękujemy za rozmowę

Czytaj więcej:
Rynek 1135
Wywiad 296