Rozmowa z Wojciechem Wasilewskim, dyrektorem generalnym Masterchem

Takiej skali produkcji musi pewnie odpowiadać nowoczesny park maszynowy.
Masterchem prowadzi produkcję na wysokiej jakości maszynach dostarczanych m.in. przez japońską firmę Nissei. Mamy kilkadziesiąt maszyn tej marki. Dają one gwarancję wysokiej jakości produkcji i co szczególnie ważne gwarancję powtarzalności. Wysoce zautomatyzowany proces produkcji pozwala nam na szybką realizację zamówień. Opakowania będące w stałej sprzedaży czekają na wysyłkę w magazynach o łącznej powierzchni 5500 mkw., a własna baza transportowa umożliwia nam korzystne dostarczenie towarów do klienta.

Dodam, że ściśle współpracujemy z drugim działem firmy, czyli narzędziownią, która od kilkunastu lat zajmuje się produkcją form rozdmuchowych i wtryskowych do różnych systemów produkcji opakowań PET znanych światowych oraz wielu krajowych producentów. Narzędziownia wytwarza też urządzenia towarzyszące przy produkcji opakowań PET, czyli roboty odbierające butelki, stoły pakujące, maszyny produkujące metodą dwustopniową. Bazując na zdobytym doświadczeniu rozpoczęła ona produkcję maszyn rozdmuchowych czwartej generacji, charakteryzujących się dużą wydajnością, ok. 1300 sztuk na godzinę z gniazda rozdmuchowego.

Wojciech Wasilewski, Masterchem


Która z branż, do których docierają opakowania Masterchem jest najtrudniejsza w obsłudze?
Zdecydowanie jest to przemysł farmaceutyczny, bo musi on spełniać wysokie wymogi. Aktualnie jesteśmy w trakcie przygotowywania certyfikacji na ISO 15378 i jeśli się to nam już uda, to będziemy jedną z pierwszych firm w Europie Środkowej, która uzyska tego rodzaju certyfikację. A to niemała sprawa, bo certyfikat daje podstawę do dalszej produkcji dla przemysłu farmaceutycznego i otwiera nam to kolejne rynki zbytu. Już jesienią przygotowywaliśmy paletę, kilkadziesiąt wzorów opakowań różnego rodzaju, na syropy, tabletki. Były to m.in. słoiczki z zamknięciem fi - 36, lub fi - 40. Tak więc ten sektor jest najtrudniejszy, bo wymogi i procedury zmuszają nad do wysokiej skrupulatności działania i wdrażania specjalnych procedur.

Do jakiej branży wędruje natomiast największa ilość opakowań Masterchem?
Największa produkcja kierowana jest w tej chwili do sektora chemii gospodarczej i kosmetyków. To wiodące działy w naszej firmie. Z tym, że na kraj trafia ok. jedna trzecia naszej produkcji, a reszta jest eksportowana. Główne kierunki tego eksportu obejmują Skandynawię, kraje Beneluksu, Włochy, Europę Środkową.

Ostatnie miesiące na rynku PET upływają pod znakiem ogromnej zwyżki cen za ten surowiec. Jak bardzo komplikuje to działalnie firmy?
Komplikuje i to bardzo. Klienci nie rozumieją w czym rzecz i wywołuje to czasami chwilowe nieporozumienia. Niektórzy z naszych klientów dwa miesiące temu martwili się nawet, że zwyżka cen za nasze produkty, to efekt chciejstwa. Musimy tłumaczyć, że zapłata dla nas w ogóle nie ulega zmianie, a nawet w niektórych przypadkach ulega obniżeniu poprzez automatyzację procesu produkcji. Niestety ceny poszybowały tak w górę, że jako producent z PET nie byliśmy w stanie ich samemu zrekompensować.

Tylko trzecia część światowego zapotrzebowania na PET zgłaszana jest przez sektor opakowaniowy, reszta popytu pochodzi z branży tekstylnej. A ponieważ w ubiegłym roku mieliśmy na świecie duże powodzie, zwłaszcza w Azji, to ucierpiał na tym bardzo mocno przemysł bawełny. Skoczyła ona na cenie o 100 proc. i przemysł tekstylny sięgnął po PET. Branża opakowaniowa jako ta mniejsza ucierpiała na tym.

Czytaj więcej:
Butelki 314
Rynek 1145
Wywiad 299