Rozmowa z Wojciechem Wasilewskim, dyrektorem generalnym Masterchem

Jakie są Pana przewidywania odnośnie dalszego rozwoju sytuacji w odniesieniu do cen tworzywa PET?
Podobne rzeczy co i teraz działy się już 19 lat temu, gdy cena bawełny skoczyła o 100 proc. Dwa lata pod rząd był wówczas światowy nieurodzaj na bawełnę. Wtedy ceny PET wzrosły w przeciągu dwóch miesięcy o kilkaset procent do stanu 2,8 tys. dolarów. Ale już rok później spadły do 600 dolarów. Zatem jeśli historia się powtórzy, to w tym roku cena pójdzie jeszcze do góry, ale za rok powinna już spadać. To moje przewidywanie, ale jak będzie pokaże czas.

A skąd firma Masterchem czerpie surowiec? Z Włocławka, gdzie mieści się jedyny w Polsce zakład produkujący to tworzywo, czy z instalacji zagranicznych?
We Włocławku również się zaopatrujemy. Opieramy się jednak na wielu oferentach, bo chcemy mieć dobre rozeznanie pod względem dostaw. Zużywamy kilkaset ton tworzywa PET miesięcznie, jesteśmy pod tym względem średnim odbiorcą, ale systematycznym. Przez to że jest taki rozrzut w zakresie naszej produkcji i rozczłonkowanie jej na wiele branż, to nie jesteśmy odbiorcą sezonowym. Nasze zakupy odbywają się przez cały rok, co sprawia że jesteśmy bardzo atrakcyjni dla sprzedawców.

Ostatnie lata to kryzys finansowy. Co zmienił on w działaniu firmy?
Kryzys odczuliśmy, ale pozytywnie. Skupiliśmy się na inwestycjach. Uzupełniliśmy i zmodernizowaliśmy park maszynowy. Maszyny potaniały w tym czasie o 20 – 30 proc. Był to zatem świetny czas do tego by wybrać się na zakupy. A ceny maszyn były na rekordowo niskim poziomie i należało tę szansę wykorzystać.

Wojciech Wasilewski, Masterchem


Jaka jest Pana ocena targów Packaging Innovations? Warto było się tu pojawić?
To czy było warto to się dowiemy za pół roku, albo za rok. Rozmawialiśmy już z wieloma zwiedzającymi, nieraz można uznać że rozmowy te były mało owocne, ale jak to zawsze bywa niewiadomo co ostatecznie z nich wyniknie. Każde targi to możliwość zaprezentowania się, więc trzeba je traktować jako okazję. Wielu naszych klientów jest nawet zdziwionych, że uczestniczymy w tym wydarzeniu, bo skoro mamy np. dobra stronę internetową, to tam można zapoznać się z naszą ofertą. Ale niekiedy to nie wystarcza, zawsze są pozytywy pojawienia się na takiej wystawie.

Podczas majowych targów interpack w Niemczech Masterchemu jednak zabraknie, a to największa taka impreza dla branży opakowaniowej na świecie.
Nie pojawimy się na interpacku jako wystawca z tej przyczyny, że mamy w Europie kilka firm, które w pełnej palecie sprzedają nasze wyroby. Jako producent nie chcemy im wchodzić w drogę i zderzać się z działalnością tych sprzedawców. Nie ma potrzeby być obecnym na interpacku, ale nasze produkty tam na pewno będą.

Dziękujemy za rozmowę

Czytaj więcej:
Butelki 314
Rynek 1145
Wywiad 299