Świat marnotrawstwa: ile z tego co posiadamy, jest nam rzeczywiście potrzebne?

Świat marnotrawstwa: ile z… Eksperci do spraw przeprowadzek z firmy Movinga opublikowali dające wiele do myślenia wyniki badania poświęconego społecznemu oszukiwaniu się w kwestii gromadzenia przedmiotów codziennego użytku oraz ich marnotrawstwa.

Jako część większego badania o trendach w przeprowadzkach, które ma zostać opublikowane w całości jeszcze w tym roku, Movinga przeprowadziła w 20 krajach ankietę, w której udział wzięło 18 000 osób prowadzących gospodarstwa domowe. Jej celem było porównanie indywidualnych wyobrażeń na temat tego co posiadamy, z tym z czego rzeczywiście korzystamy. W rezultacie udało się ukazać poziom dysonansu poznawczego w jakim żyjemy.

Uzyskane wyniki unaoczniają, iż pojedyncze osoby nie są w stanie oszacować, w jakim stopniu przyczyniają się do narastania takich globalnych problemów jak nadmierna konsumpcja czy produkcja odpadów. Movinga ma nadzieję, że opublikowanie wyników wzmocni ogólną świadomość i rozpocznie dyskusję na temat tego, co sami możemy zrobić, aby owym problemom przeciwdziałać.

- W Movinga osobiście dbamy o to, by proces przeprowadzki był dla naszych klientów możliwie efektywny i wolny od stresu, tym niemniej stajemy się coraz bardziej świadomi naszej odpowiedzialności względem świata, w którym żyjemy - powiedział Glenn Miotke z Movinga. - Myśląc o oceanach, które są coraz bardziej zanieczyszczane plastikiem oraz o przemyśle Fast-Fashion, który jest dziś potężniejszy niż kiedykolwiek, nadszedł czas aby zachęcić ludzi do poważnego przemyślenia tego, czy rzeczywiście potrzebują coraz więcej przedmiotów codziennego użytku.

Przyjęta metodologia

18.000 osobom prowadzącym gospodarstwa domowe w 20 krajach postawiono następujące pytania: Jaki procent ubrań znajdujących się w Państwa szafie nie był używany w ciągu ostatnich 12 miesięcy? Jaki procent Państwa zakupów ląduje w śmietniku? Jaki procent przedmiotów w Państwa mieszkaniu nie był używany od czasów ostatniej przeprowadzki? Następnie odpowiedzi porównano z danymi Banku Światowego oraz z wynikami innych badań poświęconych temu zagadnieniu.

Polska uplasowała się na 6 miejscu badania ze średnim wynikiem 13,33% różnicy między szacunkami a rzeczywistością. Na wynik ten składa się: 29% różnicy w postrzeganiu odnośnie ubrań, 2% odnośnie wyrzucanego jedzenia i 9% w odniesieniu do przedmiotów nieużytkowanych od czasu ostatniej przeprowadzki. W całym zestawieniu najlepiej wypadła Rosja ze średnim wynikiem 3,33%, zaś krajem, który najmniej celnie oszacował różnice okazała się Szwajcaria ze średnim wynikiem 26,33%.

Wyniki badania pozwalają na filtrowanie odpowiedzi po kategoriach, co umożliwia dokładniejsze przestudiowanie całości. Pełne zestawienie danych znajduje się na stronie Movinga

tabela z wynikami badania - Movinga


- Zachęcamy wszystkich zapoznających się z owymi wynikami, by dokładniej przyjrzeli się temu, w jaki sposób zorganizowane jest ich gospodarstwo domowe - powiedział Glenn Miotke z Movinga. - Obecnie można znaleźć wiele inicjatyw, takich jak np. Freecycle czy sklepy prowadzone przez organizacje charytatywne, gdzie ludzie mogą oddawać przedmioty, których sami już nie potrzebują. Z jednej strony oznacza to mniej śmieci, z drugiej zaś mniej zagracone, bardziej funkcjonalne mieszkania.

Inne ciekawe wyniki:

Belgia z wynikiem 62% uplasowała się na niechlubnym pierwszym miejscu w kategorii ubrań (Belgowie myśleli, że w ubiegłym roku nie włożyli 26% swojej garderoby, podczas gdy w rzeczywistości nie skorzystali z aż 88% ubrań). W tej kategorii najlepiej wypadła Rosja z wynikiem 6% różnicy (47% do 53%).

W Szwajcarii odnotowano najgorszy wynik w odniesieniu do różnicy między szacowanymi a rzeczywistymi ilościami wyrzucanych do śmietnika zakupów spożywczych (ankietowani myśleli, że wyrzucają 5% zakupów spożywczych, kiedy w rzeczywistości w ich śmietnikach ląduje aż 18% zakupów). Najlepszy wynik, czyli - 6%, w tej kategorii uzyskała Dania, gdzie wyobrażenia okazały się bardziej negatywne od rzeczywistości (ankietowani myśleli, że marnują 10% zakupów, podczas gdy w rzeczywistości wyrzucali tylko 4%).

Wielka Brytania z wynikiem 21% zajęła pierwsze miejsce, jeśli chodzi o różnicę między wyobrażeniami a rzeczywistością w odniesieniu do ilości przedmiotów, z których korzystano po ostatniej przeprowadzce (ankietowani Brytyjczycy myśleli, że od ostatniej przeprowadzki nie używali zaledwie 10% przedmiotów, zaś w rzeczywistości nie korzystali z aż 31% z nich). Szwecja osiągnęła w tej kategorii najlepszy wynik 0% (ankietowani poprawnie oszacowali, że od ostatniej przeprowadzki nie korzystali z 12% przedmiotów).

USA niechlubnie przoduje w dwóch kategoriach: Amerykanie co tydzień wyrzucają 24% zakupionych produktów, posiadają także najwięcej przedmiotów, z których nie korzystali od ostatniej przeprowadzki (35%). Poza tym USA zajmuje również wysokie bo drugiej miejsce w kategorii posiadanych a nieużywanych ubrań (82%).

Piotr Hęćka
Źródło: Movinga