Sztuczna inteligencja non-fiction

Ostatnio dużo działamy również w dziedzinie analizy języka naturalnego, tworząc narzędzia wspomagające przetwarzanie dokumentów. Pracujemy np. nad rozwiązaniem, które na podstawie notatek sporządzonych przez telefonicznych konsultantów, jest w stanie przewidzieć, jak bardzo dany klient-rozmówca będzie skłonny zakupić wybrany produkt. Rozwijamy również automatyczną ekstrakcję danych z dokumentów. Ma ona zastosowanie między innymi w automatycznym przetwarzaniu faktur lub zamówień. Tego typu rozwiązania potrzebne są w wielu branżach. Dzięki automatyzacji prostych czynności pozwalają one na przyspieszenie czasu i obniżenie kosztów związanych z obsługą dokumentów.

- Nie jest tajemnicą, że polscy producenci w większości zbierają dane w sposób analogowy. Wdrażanie idei przemysłu 4.0 nie wychodzi nam najlepiej. A co z popularyzacją sztucznej inteligencji. Tutaj również nie nadążamy za Zachodem?

Niestety, ma Pan rację. Technologicznie gonimy resztę świata. W rozwoju SI prym wiodą Stany Zjednoczone i Chiny. Inne państwa również widzą w niej olbrzymi potencjał i nie chcą pozostać w tyle. Na przełomie ostatnich dwóch lat już ponad 20 krajów na poziomie rządowym opracowało strategię rozwoju i wdrażania technologii SI, są wśród nich m.in. Kanada, Japonia, Francja, Niemcy, Wielka Brytania i Szwecja. Po dziś dzień brakuje wśród nich Polski, choć w lipcu tego roku Ministerstwo Cyfryzacji powołało grupę roboczą ds. SI. Bierzemy udział w pracach tej grupy związanych właśnie z przygotowaniem strategii dla SI w naszym kraju.

- Na rynku rozwiązań informatycznych dla przemysłu pojawiły się systemy w mniejszy lub większy sposób wykorzystujące algorytmy sztucznej inteligencji. To marketing, czy rzeczywiście mamy tu do czynienia z rzetelnym i przydatnym wykorzystaniem tej technologii.

Część firm faktycznie promuje swoje produkty jako nowatorskie rozwiązania wykorzystujące SI. W praktyce okazuje się, że jest to jedynie chwyt marketingowy, a cała SI polega na dodaniu gotowej, ogólnodostępnej biblioteki, realizującej mało znaczące zadania. Istnieją także firmy, takie jak np. DSR, które poważnie podchodzą do tematu. Nasz partner zdawał sobie sprawę, że własnymi środkami nie jest w stanie wytworzyć wysokiej jakości SI, dlatego podjął z nami współpracę. Alphamoon zapewnia wysokiej klasy wsparcie w SI, a DSR posiada wiedzę dziedzinową i wieloletnie doświadczenie. Z takiego połączenia można się spodziewać naprawdę dobrych efektów.

- Wspólnie z firmą DSR realizują Państwo projekt AI 4Factory, w ramach którego w fabrykach realizowane są specjalistyczne audyty. Mają one wskazać obszary, w których wdrożenie sztucznej inteligencji przyniesie wymierne korzyści. Na czym polega taki sprawdzian?

W wielu firmach brakuje świadomości potencjału sztucznej inteligencji. Przychodzimy im z pomocą identyfikując obszary, w których jej implementacja przyniesie wymierne korzyści. Na tym etapie klient dostaje do ręki raport, z którego jasno wynika, gdzie i w jaki sposób sztuczna inteligencja może pomóc, i jaka jest prognoza zwrotu z takiej inwestycji. Chodzi przecież o to, by w końcowym rozrachunku być na plusie.

Czytaj więcej:
Wywiad 296