Ostrożny optymizm w branży maszyn do przetwórstwa
Obraz jest nieco bardziej pozytywny jeśli chodzi o europejskich producentów maszyn i urządzeń do przetwórstwa tworzyw sztucznych. Thorsten Kühmann, sekretarz generalny EUROMAP, europejskiego stowarzyszenia producentów maszyn do przetwórstwa tworzyw sztucznych, powiedział w marcu, że księgi zamówień firm członkowskich są „zapełnione po brzegi”. Kühmann optymistycznie prognozuje, że sprzedaż wzrośnie o 5–10%.
Ulrich Reifenhäuser, CSO Reifenhäuser Group, mówi że firma ma „niezwykle pozytywny” portfel zamówień na bieżący rok. - Głównym czynnikiem było tutaj niezwykle duże zapotrzebowanie na nasze linie włóknin melt-blown, które w decydujący sposób przyczyniły się na całym świecie, a zwłaszcza w Europie, do zwiększenia produkcji medycznych masek ochronnych - wyjaśnia Reifenhäuser.
Europejscy producenci maszyn do przetwórstwa tworzyw odpowiadają obecnie za 40% światowej produkcji. Chociaż oznacza to, że nadal skupiają jej lwią część, dane pokazują również, że światowy sektor maszyn do tworzyw sztucznych przeszedł kilka zmian w ostatnich latach. W przeszłości europejski udział stanowił prawie 45%. I ten trend dla europejskich producentów nie wygląda zbyt różowo.
Fakt, że Chiny w zeszłym roku po raz pierwszy wyeksportowały najwięcej maszyn do przetwórstwa tworzyw jest tego potwierdzeniem. Kraj Środka zwiększył eksport o imponujące 28,2% do wartości 5,7 mld euro, spychając tym samym Niemcy na 2. miejsce (wzrost o 9,4% do 5,2 mld euro).
Z drugiej strony, w perspektywie średnioterminowej europejscy przetwórcy będą musieli przygotować się na o wiele wyższy poziom cen, ponieważ zarówno surowce jak i energia stały się znacznie droższe. Jednocześnie, ze względu na niepewność wynikającą z wojny na Ukrainie, przetwórcy wstrzymują się z inwestycjami, a tym samym z nowymi zamówieniami dla producentów maszyn.
- Skorzystaliśmy z pandemii, ale teraz musimy przygotować się na to, że efekt nasycenia wystąpił w dużej części branż naszych klientów, a dalszy wzrost będzie trudny do osiągnięcia w obecnych warunkach – mniej optymistycznie ocenia sytuację Luciano Anceschi, prezes EUROMAP.
Recykling rośnie w siłę
Produkcja tworzyw sztucznych z recyklingu w Europie wyniosła w 2021 r. 8,2 mln ton i przewiduje się, że do 2030 r. będzie rosnąć w tempie 5,6% rocznie.
- Nowe przepisy i cele dotyczące recyklingu tworzyw sztucznych i stosowania recyklatów zmieniają sposób, w jaki musi działać cały przemysł tworzyw sztucznych – mówi Elizabeth Carroll, konsultant ds. recyklingu i zrównoważonego rozwoju w AMI Consulting.
Przedstawiciele branży maszyn i urządzeń do przetwórstwa potwierdzają te słowa i uważają, że przetwarzanie recyklatów samo w sobie nie jest wyzwaniem technologicznym nie do pokonania.
- Największym wyzwaniem jest osiągnięcie porównywalnej wydajności komponentów i stabilizacja niejednolitych właściwości materiału poprzez inteligentne monitorowanie procesu - ocenia Gerd Liebig, prezes Sumitomo (SHI) Demag.
Jeszcze bardziej eko
Z kolei europejscy producenci polimerów dokładają wszelkich starań w celu poprawy zrównoważonego rozwoju swoich produktów.
- Neutralność klimatyczna do 2050 r. wymaga od branży tworzyw przejścia przez głęboką transformację w stosunkowo krótkim czasie, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że niektóre technologie pozwalające na całkowitą dekarbonizację naszych procesów są wciąż we wczesnych fazach rozwoju. Obecnie wysokie koszty energii zmniejszają zyski branży dokładnie w tym momencie, w którym potrzebuje ona dodatkowych funduszy na inwestycje dekarbonizacyjne - twierdzi Richard Roudeix z LyondellBasell.
LyondellBasell zamierza do 2030 r. osiągnąć cel rocznej produkcji i sprzedaży 2 mln ton polimerów pochodzących z recyklingu i surowców odnawialnych.
Koncern SABIC w 2019 r. wprowadził na rynek certyfikowane polimery cyrkularne produkowane w wyniku upcyklingu odpadów tworzyw sztucznych.
- Jednak rzeczywistość jest taka, że obecnie istnieje większy popyt na tworzywa sztuczne z recyklingu niż dostępna podaż - zdradzają przedstawiciele firmy. Producenci muszą więc znaleźć sposób na zwiększenie skali wytwarzania recyklatów, aby zainicjować prawdziwą zmianę.
Przedstawiciele koncernu BASF, również posiadającego szeroką ofertę tworzyw sztucznych skierowanych na wiele rynków, prognozują że tworzywa sztuczne odegrają istotną rolę w osiągnięciu unijnych celów zerowej emisji netto, pomagając w uzyskaniu oszczędności emisji w kluczowych sektorach, takich jak budownictwo, motoryzacja czy opakowania żywności.
- Na całym świecie dążymy do osiągnięcia zerowej emisji CO2 netto do 2050 r. Ponadto, chcemy zmniejszyć nasze emisje gazów cieplarnianych na całym świecie o 25% do 2030 r. w porównaniu z rokiem 2018 - słyszymy.
Covestro - producent poliwęglanów i poliuretanów - zaprezentowało jedną z najśmielszych strategii wśród dostawców polimerów. Jej celem jest zerowa emisja netto dla zakresu 1 i 2 (związana z własną produkcją i zewnętrznymi źródłami energii) do 2035 r.
Globalni producenci polimerów, w trakcie szeregu konferencji prasowych poprzedzających tegoroczną wystawę w Düsseldorfie, zgodnie przyznają, że głównym wyzwaniem dla przemysłu pozostaje ograniczenie emisji dwutlenku węgla, co w ich przypadku oznacza nastawienie się na produkcję polimerów o niskim śladzie węglowym. Nowe, zrównoważone rozwiązania chroniące zasoby i klimat będą więc z pewnością kluczowym tematem targów K 2022.
- Pomimo kryzysów związanych z pandemią COVID-19 i wojną na Ukrainie, świat pozostaje mocno skoncentrowany na idei gospodarki o obiegu zamkniętym - podsumowuje Martin Wiesweg, dyrektor ds. polimerów w regionie EMEA w firmie konsultingowej IHS Markit.
Jacek Leszczyński