Tworzywa sztuczne w medycynie na targach K

Tworzywa sztuczne w medycynie… Niemieckie przedsiębiorstwa zajmujące się produkcją sprzętu medycznego osiągnęły w 2005 r. sprzedaż na poziomie 15 mld dolarów. Oznacza to wzrost o 9 proc. w porównaniu z 2004 r. Jak zatem widać jest to, niezwykle atrakcyjny rynek. Wiadomo też, że w następnych latach będzie on rósł w ponadprzeciętnym tempie. Dlatego podczas Targów K nie zabraknie wydarzeń poświęconych wykorzystaniu tworzyw sztucznych w branży medycznej.

Przedstawiona tendencja nie może zostać przeoczona przez duże firmy. Coraz więcej niemieckich przedsiębiorstw odkrywa ten sektor dla swojej biznesowej aktywności. O efektach ich poszukiwań będziemy mogli się przekonać już w trakcie zbliżających się Targów K, które 24 – 31 października odbędą się w niemieckim Düsseldorfie.

Zaprezentowana zostanie tam bogata oferta związana z wykorzystaniem tworzyw sztucznych we współczesnej medycynie.

Już teraz jednak wiadomo powołując się na informacje zlokalizowanego w Brukseli stowarzyszenia Eucomed, które skupia przedstawicieli przemysłu produkującego środki medyczne, że szacowana wartość światowego rynku technologii medycznych wynosi obecnie 184 mld dolarów.

Największym graczem na tym rynku są Stany Zjednoczone, które osiągają udział w wysokości 80 mld euro. Dalsze miejsce zajmuje Japonia (20 mld euro).

Z kolei Europa uważana jest za najszybciej rozwijający się region. To tutaj bowiem sprzedaż omawianych technologii osiąga najwyższy wzrost. W tej chwili europejski rynek jest wart 55 mld euro.

Kraje europejskie wydają średnio na ochronę zdrowia 8,4 proc. rocznego PKB. W Niemczech, państwie posiadającym największy pojedynczy rynek na Starym Kontynencie, na szeroko pojętą służbę zdrowia idzie rocznie 11 proc. PKB.

Udział tworzyw sztucznych w wyposażeniu medycznym osiąga w tej chwili niecałe 50 proc. Ocenia się, że w Niemczech w ubiegłym roku do wytworzenia urządzeń medycznych zostało wykorzystanych 12 tys. ton tworzyw sztucznych.

Dla porównania na całym świecie przeznaczanych jest rocznie na ten cel ponad 1,8 miliona ton tworzyw sztucznych. Tymi, po które przemysł medyczny sięga najchętniej, są polietylen (PE), polipropylen (PE), polistyren (PS) oraz polichlorek winylu (PVC). Te cztery materiały wypełniają ponad 80 proc. całego zapotrzebowania na tworzywa sztuczne. Pozostałe 20 proc. to poliwęglan, poliamidy, poliuretan, poliester oraz kopolimery.

Jeśli chodzi o prognozy dla tworzyw sztucznych używanych w przemyśle medycznym, to są one niezwykle korzystne. Na pewno ten sektor będzie rósł. Wykorzystywanych będzie zarówno coraz więcej tworzyw, jak również będzie coraz więcej możliwości ich zastosowania.

Największe firmy z branż tworzyw sztucznych oraz sektora medycznego podejmują odpowiednie kroki, by wyjść naprzeciw temu zjawisku. Dla przykładu niemiecki koncern Sartorius AG zajmujący się m.in. dostawą sprzętu dla przemysłu biofarmaceutycznego przejął z początkiem 2007 r. pełen pakiet udziałów w Toha Plast GmbH, przedsiębiorstwie zajmującym się m.in. produkcją urządzeń do przetwórstwa tworzyw sztucznych.

Z kolei bawarski koncern Rehau AU, który może pochwalić się długoletnią historią jeśli chodzi o działalność na rynku technologii medycznych, powołał właśnie do życia niezależną firmę Raumedic AG. Skupi się ona wykorzystaniu tworzyw sztucznych na potrzeby branży medycznej.

Czytaj więcej:
Medycyna 186