Działająca w sektorze opakowaniowym firma UPM Raflatac zaangażowała się w prace ekologiczne na Odrze.
UPM Raflatac, będący producentem materiałów etykietowych działa na rzecz Odry ramię w ramię z organizacją środowiskową WWF. Realizują projekt dotyczący ochrony Doliny Odry w Polsce. Projekt o nazwie „Rzeka dla życia” ma wspierać ochronę przyrody nadrzecznej. Udział UPM nie jest przypadkowy, gdyż koncern posiada w naszym kraju w Dolinie Odry fabrykę materiałów etykietowych – mieści się ona na Dolnym Śląsku w Biskupicach Podgórnych koło Wrocławia. W Niemczech z kolei, także w Dolinie Odry w mieście Schwedt, UPM ma fabrykę papieru.
Jak tłumaczą przedstawiciele obydwu podmiotów zaangażowanych w akcję, przyrodniczą funkcję rzek i ich dolin często zakłóca niewłaściwie zagospodarowanie, na które składają się konstrukcje hydrotechniczne, regulacja rzek i potoków, budowa stopni wodnych i wycinka nadrzecznych lasów.
Ich zdaniem zagrożeniem dla Odry, jednego z najważniejszych korytarzy biologicznych w środkowej Europie, ma być obecnie infrastruktura przeciwpowodziowa. W samej tylko Dolinie Odry pozostało ok. 27 proc. pierwotnych terenów zalewowych. Reszta została odcięta od rzeki przez zabudowania i obwałowania. Temu unikalnemu i wrażliwemu środowisku najbardziej szkodzić ma przegradzanie rzek, niszczenie nadrzecznych siedlisk oraz zabudowa terenów zalewowych.
WWF wspólnie z UPM Raflatac będą więc kontynuować pracę na rzecz przywrócenia terenom nadrzecznym ich naturalnego charakteru. Wśród działań zaplanowanych na ten rok znajduje się aktualizacja „Atlasu obszarów zalewowych Odry”. Jego celem jest wskazanie tych miejsc w Dolinie Odry, które są najcenniejsze pod względem przyrodniczym. Ochrona tych terenów ma być zdaniem UPM Raflatac i WWF kluczowa zarówno dla przyrody, jak i dla mieszkańców terenów nadbrzeżnych.
Ponadto WWF Polska podejmie działania na rzecz udrożnienia Odry z myślą o migrujących gatunkach ryb. Prace te skupią się na modernizacji stopnia wodnego w Wałach Śląskich.
Otwartym pozostaje tylko pytanie co z infrastrukturą przeciwpowodziową, która jest na tyle niezbędna, co pokazała historia, że trudno stawiać cokolwiek ponad nią.