Nowa ustawa opakowaniowa na razie przepadła. Dokument, który w ostatnich miesiącach spędzał sen z powiek znacznej części branży tworzyw sztucznych i opakowań w kształcie jaki proponowało Ministerstwo Środowiska nie wejdzie w życie jesienią 2009 r. Możliwe jednak, że znów będzie dyskutowany wiosną przyszłego roku.
W ubiegłym tygodniu rząd przestał się zajmować przygotowywanym przez Ministerstwo Środowiska projektem nowej ustawy opakowaniowej. Przypomnijmy, że projekt przewidywał wprowadzenie opłat za torby foliowe od 2015 r. Pieniądze z tzw. opłaty recyklingowej w wysokości nawet 40 groszy od torby trafiałyby na selektywną zbiórkę opakowań i edukację ekologiczną. Odstąpienie przez sklepy z opłaty skutkowałby karą do pół miliona złotych. I właśnie opłata okazała się spornym punktem. Bo choć sklepy mogłyby w zamian za foliówki rozdawać klientom torby ekologiczne, biodegradowalne lub papierowe - zwolnione z opłat, co nie podobało się producentom foliówek - to możliwe byłoby, że wcale nie chciałyby tego robić.
W efekcie ustawa w tym kształcie nie będzie już forsowana przez rząd. Premier Donald Tusk przyznał bowiem, że skutkiem jej przyjęcia byłoby podniesienie cen produktów, finansowe uderzenie w producentów foliówek i rozwój biurokracji na poziomie urzędów marszałkowskich w województwach i w urzędach centralnych.
Jednocześnie ministerstwo ma przygotować nowy projekt ustawy opakowaniowej, która będzie pomijał kwestie kontrowersyjne. Już zapowiedziało, że będzie chciało to uczynić do początku 2010 r. Jednak jak dowiedzieliśmy się w resorcie możliwe jest też drugie wyjście. Mianowicie próba powrotu do odrzuconej właśnie wersji. Ministerstwo nie wyklucza bowiem, że raz jeszcze spróbuje powalczyć o dotychczasowy projekt, tyle tylko że tym razem znacznie lepiej go uzasadnić, bowiem to głównie opakowania foliowe przyczyniają się do nadmiernej ilości opakowań, która powoduje niekontrolowany zalew śmieci.
Komentarz:
Wydaje się, że pomimo pierwszego sukcesu producenci opakowań foliowych z polietylenu nie mogą spać spokojnie, bo tak krytykowany przez nich projekt całkowicie jeszcze nie upadł. Mają więc o co walczyć.
Jak przekonuje bowiem w swojej ekspertyzie dla stowarzyszenia Koeko dr Piotr Paszko z wrocławskiej Akademii Ekonomicznej regulacje prawne związane z ograniczeniami używania toreb foliowych z polietylenu wpłyną bezpośrednio na sytuację wszystkich producentów folii z polietylenu. Sytuacja producentów folii wpływa z kolei na sytuację ich bliższego otoczenia, które stanowią dostawcy surowców, producenci i dostawcy maszyn, urządzeń, kredytodawcy i pożyczkodawcy (np. banki, firmy leasingowe), którzy gwarantują niezakłócalność produkcji opakowań foliowych.
Zmiany prawne doprowadzą do poważnych przeobrażeń w branży wytłaczania folii. Skutki pośrednie ograniczeń stosowania toreb foliowych będą dotyczyły ograniczeń w produkcji maszyn, narzędzi i urządzeń, a także mniejszych zamówień na surowce i części do ich produkcji. Odbiorcy, do których należą dystrybutorzy folii z polietylenu, jednostki handlu hurtowego i detalicznego, za pośrednictwem których folie trafiają do klientów indywidualnych, wpłyną na poziom produkcji poprzez zmniejszanie zamówień.
Już teraz, a co dopiero po wejściu w życie ustawy, producenci zauważają ograniczoną ilość zamówień i rezygnację z toreb z polietylenu.
- Otoczenie bliższe producentów folii to także producenci substytutów tych folii, czyli toreb papierowych, tzw. ekologicznych, toreb biodegradowalnych - wylicza dr Paszko.
Bez wątpienia w sytuacji zmniejszonego popytu na torby foliowe zwiększy się zapotrzebowanie na ich zamienniki. Zmiana ustawy może wpłynąć na branżę papierniczą, ale zmiana ta nie będzie oznaczała bardziej racjonalnego wykorzystania papieru. Konsumenci będą korzystali z toreb papierowych podobnie jak z toreb foliowych. Wadą toreb papierowych jest jednak to, że nie są one tak trwałe jak foliowe i trudno wyobrazić sobie sytuację, w której klienci będą przychodzić z własnymi torbami papierowymi do sklepu. Zatem w mniejszym stopniu torby papierowe będą wykorzystywane ponownie.
Zmiana na rynku tworzyw sztucznych wpłynie też na wzrost produkcji opakowań alternatywnych dla worków i toreb z polietylenu. Z uwagi na to, że torby foliowe są ponownie wykorzystywane przez konsumentów jako worki na śmieci, można przewidzieć wzrost zapotrzebowania i zużywania innych worków foliowych – worków na śmieci i odpady za opłatą. Zatem produkcja innych worków może wzrosnąć.
Można się tym samym spodziewać – jak argumentuje dr Paszko - że ograniczenie produkcji worków, toreb z polimerów etylenu używanych w handlu do pakowania produktów konsumenckich w sklepach spowoduje wzrost sprzedaży opakowań także z polietylenu, tyle że wykorzystywanych w innych celach.