Niedogodności w pracy wtryskarek spowodowane wadliwym olejem nie należą do rzadkości. Dlatego warto znać te problemy i posiadać odpowiednią wiedzę pozwalającą na usunięcie tego typu przeciwności.
Doświadczenie pokazuje, że większe wtryskarki, a także maszyny szybkobieżne sprawiają znacznie więcej problemów niż małe maszyny o dłuższych czasach cyklu. Na początku lat 90. pozbawiony cynku olej hydrauliczny, który w stanie dostarczenia wykazywał dobrą filtracyjność, spełniał wszystkie stawiane przez producentów wymagania. Jednak już po upływie kilku lat, pomimo filtracji z dokładnością od 10 do 12 mikronów, zaczęły pojawiać się typowe zakłócenia.
Pierwszym z nich było duże zużycie filtrów na skutek zalepiania powierzchni filtracyjnych substancją podobną do smoły. Liczne badania laboratoryjne wykazywały, że w wyniku przeciążenia cieplnego oleju powstawały produkty starzenia zaklejające powierzchnie filtracyjne podobnie jak smoła. Dalsze badania pokazały, że system kontroli filtrów wskazywał już zanieczyszczenie, chociaż zdolność filtra do pochłaniania cząstek zanieczyszczeń nigdy nie była wykorzystana nawet w 10 proc.
Kolejnym mankamentem były różnego rodzaju uszkodzenia kawitacyjne pomp powstałe w wyniku zalepiania i awarii przełącznika podciśnieniowego w obszarze ssania pomp.
W tym przypadku filtry ssawne podobnie jak wyłącznik różnicowy były zalepione produktami rozkładu. Niektóre filtry ssawne były tak mocno obrośnięte, że nie można było ich już oczyścić i jedynym wyjściem była wymiana. Produkty starzenia oleju zagrażały w szczególności otworom wlotowymi i komorom sprężynowym wskaźników zanieczyszczenia. Zalepienie tych elementów konstrukcyjnych powoduje, że wskazywanie nie może już być realizowane i filtr pęka.
Na poniższym rysunku przedstawiono przykład filtra ssawnego obrośniętego produktami starzenia oleju.
Innym przykładem tego typu wad było zalepienie sprężyny obejścia. Ponadto zalepieniu uległ także tłoczek wskaźnika zanieczyszczenia i wskazania nie były dokonywane. W efekcie dochodziło do pęknięcia elementu filtracyjnego. Maszyna wykazywała obecność dużej ilości osadów, a zanieczyszczenie oleju ogromnie wzrastało.
Następnym zjawiskiem były tzw. poranne zakłócenia poniedziałkowe, objawiające się występowaniem zapchanych filtrów ssawnych przy rozruchu maszyn, a także przy nieregularnym rozruchu maszyn z powodu zalepionych zaworów proporcjonalnych i serwozaworów oraz awarii zaworów sterujących suwakowych z powodu zanieczyszczenia i zalepiania tłoków zaworowych.
Szybko okazało się, że zastosowany bezcynkowy olej w połączeniu z filtracją dokładną 10 do 12 mikronów nie jest wstanie sprostać wymaganiom.