Przedsiębiorcy nie chcą zastępować swoich pracowników robotami, wynika z analizy Manpower. Jak informuje agencja zatrudnienia w raporcie Skills Revolutions 2.0, w przeważającej większości przypadków czwarta rewolucja przemysłowa nie spowoduje zmniejszenia liczby pracowników. Z przeprowadzonego w 42 krajach świata badania wynika, że na 100 zapytanych managerów, aż 92 planuje utrzymanie na niezmienionym poziomie lub nawet zwiększenie zatrudnienia z powodu postępującej automatyzacji.
- Maszyny wkraczają w coraz to nowsze dziedziny życia i wykonują czynności zarezerwowane dla człowieka. Roboty pracują już w przemyśle, usługach czy rolnictwie. W jednych obszarach zastępują ludzi, ale w innych tworzą miejsca pracy - mówi Sławomir Kuźniak z BPSC. - Zawody wymagające kreatywność, zarządzania ryzykiem oraz wykorzystania umiejętności społeczno-emocjonalne przynajmniej na razie pozostają domeną ludzi - komentuje ekspert z katowickiej firmy, dostarczającej zaawansowane rozwiązania technologiczne dla firm, w tym systemy ERP i MES.
Będą zatrudniać, ale też… zwalniać
Wpływ technologii na poziom zatrudnienia w najbliższych dwóch lat będzie różny dla poszczególnych gospodarek świata. Spośród 20 tysięcy pracodawców pytanych przez Manpower, zdecydowana większość, aż 86% planuje utrzymać lub zwiększyć liczbę pracowników. Tylko 10% deklaruje, że zmierza zmniejszyć zatrudnienie z powodu postępującej cyfryzacji. 4% nie potrafi określić, czy robotyzacja wpłynie na wzrost, czy spadek zatrudnienia.Gdzie kadra managerska planuje redukcję zatrudnienia? Sięgając do wyników raportu Skills Revolutions 2.0 widać, że krajami najbardziej zagrożonymi postępującą automatyzacją są państwa z Europy. W Norwegii, Słowenii, Słowacji, Rumunii, Finlandii i Bułgarii maszyny mogą doprowadzić do tego, że liczba etatów zmniejszy się nawet o 10%. Jednak krajem, w którym największe spustoszenia na rynku pracy mogą przynieść roboty, jest Austria. Tam automatyzacja może spowodować aż 20% redukcję zatrudnienia.
Polska zdaniem ekspertów będzie wpisywać się w ogólnoświatowe trendy. Jak podaje Manpower, w naszym kraju automatyzacja może wygenerować nawet 10% wzrostu zatrudnienia. A to będzie miało przełożenie na średni roczny wzrost gospodarczy w kolejnej dekadzie, szacuje McKinsey. Dzięki inwestycji w robotyzację może być on wyższy o nawet 1%, oceniają eksperci. A to nie wszystko. Postępująca automatyzacja przełoży się na wzrost produktywności. Dzięki niej w 2030 r. PKB Polski może urosnąć o 15%, podają analitycy McKinsey.