Agencja Reuters poinformowała, że w zakładach chemicznych w Crosby niedaleko Houston w Teksasie, produkujących nadtlenki organiczne, doszło do dwóch eksplozji. Wg BBC świadkowie widzieli też czarny dym unoszący się nad fabryką należącą do koncernu Arkema Inc.Nadtlenki organiczne, używane głównie do produkcji polistyrenu, polietylenu, polipropylenu oraz żywic PVC, są bardzo łatwopalne. Mogą być również toksyczne i żrące. Nadtlenki organiczne palą się bardzo szybko i intensywnie, ponieważ zawierają w jednej cząsteczce zarówno paliwo (węgiel) jak i tlen.
Jeden z policjantów pomagających w zabezpieczaniu terenu został przewieziony do szpitala z powodu zatrucia dymem a dziewięć innych osób udało się tam samodzielnie.
Lokalne władze ewakuowały mieszkańców domów znajdujących się w promieniu 2,4 km od fabryki, po ostrzeżeniu wydanym przez firmę Arkema, że istnieje ryzyko eksplozji i pożaru.
Podczas huraganu Harvey i związanych z nim ulewnych deszczy kompleks, z powodu braku prądu, utracił zdolność chłodzenia zmagazynowanych chemikaliów, które powinny być przechowywane w niskich temperaturach. Niestety awaryjne generatory prądu zostały również zalane wodą.
W dniu wczorajszym, Richard Rowe - szef Arkemy w USA powiedział, że eksplozji nie da się uniknąć i dojdzie do niej w przeciągu najbliższych sześciu dni.
Two explosions have gone off & #HCSO says a deputy has been taken to the hospital after inhaling fumes at Arkema Inc. Crosby Plant. #KHOU11 pic.twitter.com/IlTvGcIMmM
— Janelle Bludau (@JanelleKHOU) 31 sierpnia 2017
JL
Źródło: Reuters, BBC, PN
