Według danych Chem-Courier, rynek poliolefin w Polsce spowolnił w drugiej połowie miesiąca. Handlowcy zauważają, że przetwórcy kupują materiał tylko w ramach bieżącego zapotrzebowania, które w tym momencie jest minimalne. Na rynku nadal występuje niedobór niektórych produktów, w tym PP homo, kopolimeru i polietylenu wysokociśnieniowego. Wynika to z planowanych oraz nieplanowanych przestojów fabryk LDPE i PP, a także celowego zamykania okien sprzedażowych przez innych producentów w pierwszych dniach lutego i marca.
Według uczestników rynku importowane towary stają się z dnia na dzień coraz bardziej dostępne. Jednak ze względu na dłuższy czas dostawy i wyższy koszt importowanego produktu, nie może on już konkurować z produktem europejskim. Przetwórcy będą więc chętniej wybierać towary produkowane w Europie.
Średnie ceny rynkowe nie zmieniły się w stosunku do ubiegłego tygodnia. Wiadomo jednak, że producenci i handlowcy w niektórych przypadkach stosują schemat "ofert specjalnych". Dotyczy to na przykład HDPE do formowania wtryskowego. Jeden z europejskich producentów obniżył cenę materiału do 1220 EUR/t. Więcej informacji na temat cen poliolefin w Polsce zostanie przedstawionych podczas webinarium Zoom organizowanego przez Chem-Courier w dniu 26 marca.
Przewiduje się, że cena monomeru będzie wyższa w przyszłym miesiącu - etylen wzrośnie o 30-40 EUR, a propylen o 40-50 EUR, jak wskazują źródła Chem-Courier. Ceny poliolefin też prawdopodobnie wzrosną. Jest mało prawdopodobne, aby ceny spadły. Nawet jeśli w przyszłym miesiącu na rynku pojawi się więcej importu, to jego cena będzie zbliżona do materiałów europejskich.