
Drugi kwartał analizowanego półrocza okazał się dla Puław lepszy od pierwszego we wszystkich podstawowych parametrach finansowych - przychody ze sprzedaży wyniosły 923 mln zł, zysk netto - 19 mln zł, EBIT - 21 mln zł, EBITDA - 57 mln zł.
Jak podaje spółka w komunikacie, za nieco niższe przychody Grupy Azoty Puławy w równym stopniu odpowiada ich spadek w kluczowych segmentach: Agro i Chemia. Jednocześnie produkcja niemal wszystkich kluczowych produktów spółki była wyższa niż w analogicznym okresie roku poprzedniego o kilka-kilkanaście procent. Utrzymał się też ubiegłoroczny poziom eksportu - wyniósł on 41,6 proc.
W okresie całego półrocza wskaźniki płynności finansowej Grupy Azoty Puławy w relacji do analogicznego okresu roku poprzedniego utrzymały się na zbliżonym poziomie. Natomiast wskaźniki rentowności były niższe od roku ubiegłego, co jest wynikiem wpływu głównie czynników zewnętrznych. Nieznacznie spadły koszty głównych surowców (o 3,5 proc.). Biorąc pod uwagę tendencje cenowe na rynku gazu, daje to w spojrzeniu długofalowym korzystną perspektywę, zwłaszcza dla produkcji nawozowej.
- Wchodzimy obecnie w sezon nawozowy, który wedle naszej oceny zapowiada się całkiem dobrze - mówi Paweł Jarczewski, prezes Grupy Azoty odpowiedzialny za segment Agro. - Siła nabywcza rolników wzmacnia się za sprawą dopłat bezpośrednich, które są w tym roku są wyższe o blisko 100 zł na ha w stosunku do ubiegłorocznych. Zauważamy również lekkie odbicie cen płodów rolnych a krajowe ceny zbóż są jednymi z najwyższych w regionie. Ceny nawozów azotowych są obecnie na zbliżonych poziomach do tych z roku ubiegłego natomiast ceny na DAP i MAP (fosforan amonu) rosną. Korzystne są też długofalowe prognozy dla rynku nawozowego.