Rok 2013 może być trudny dla branży tworzyw

- Mimo spowolnienia gospodarczego Polska wciąż znajduje się wśród krajów o potencjale wzrostu zapotrzebowania na tworzywa sztuczne, a krajowa produkcja nie zaspokaja popytu - mówi Kazimierz Borkowski, dyrektor zarządzający Fundacji PlasticsEurope Polska. - Bilans handlu zagranicznego dla branży jest ujemny i wg szacunkowych danych za 2012 r. wyniósł blisko 2,7 mld euro. Oprócz surowca do przetwórstwa importujemy także wyroby z tworzyw sztucznych, choć w tym przypadku negatywny bilans zmniejszył się nieco w porównaniu do roku 2011 i nadwyżka importu wyniosła ponad 120 tys. t, co odpowiada wartościowo około 540 mln euro.

Zdaniem PlasticsEurope, szansą na utrzymanie pozycji przewagi konkurencyjnej w eksporcie do krajów Europy Środkowo-Wschodniej i Zachodniej jest niskokosztowa struktura polskiego przemysłu przetwórstwa tworzyw sztucznych.

Branża tworzyw sztucznych jest jedną z najbardziej dynamicznie rozwijających się gałęzi gospodarki. Światowa produkcja tworzyw sztucznych od połowy ubiegłego wieku systematycznie się zwiększa, wzrastając z poziomu 1,5 mln ton w roku 1950 do blisko 288 mln ton w roku 2012. Na rynku tworzyw sztucznych występuje dominacja krajów azjatyckich (głównie Chin), w których odnotowuje się ponadprzeciętne wskaźniki wzrostu. Trendy średnioterminowe wskazują, że następuje przeniesienie głównych rynków do Azji, w Europie zaś ich przesunięcie w kierunku Europy Centralnej i Wschodniej. W 2010 roku Europa straciła pozycję światowego lidera produkcji tworzyw sztucznych.

W Polsce tworzywa sztuczne produkuje ok. 230 firm zatrudniających ponad 9 tys. pracowników, natomiast w sektorze przetwórstwa tworzyw sztucznych łączne zatrudnienie wynosi ponad 133 tys. osób w ponad 7400 firm, z czego przeważająca większość to małe i średnie przedsiębiorstwa zatrudniające od kilku do kilkudziesięciu pracowników.

Czytaj więcej:
Analiza 415