Do jakich branż głównie sprzedajecie surowiec?
Trudno mówić o jakiejś konkretnej grupie odbiorców. Jesteśmy obecni w wyrobach elektrycznych, elektronicznych. Sprzedajemy surowiec do produkcji opakowań i części samochodowych. Jesteśmy ponadto dostawcą dla producentów sprzętu gospodarstwa domowego.
Brenntag jednym z dwóch autoryzowanych dystrybutorów BasellOrlen. Jak duże znaczenie ma dla firmy to partnerstwo?
Basell Orlen jest pod względem obrotów naszym największym partnerem, nie tylko w tworzywach, ale i jeśli chodzi o wszystkie produkty oferowane przez Brenntag Polska. Zatem niech to posłuży za odpowiedź.
Czy bez tego partnerstwa trudniej byłoby wam funkcjonować na rynku?
Byłoby trudniej, ale na pewno byśmy sobie poradzili. Dystrybucję poliolefin zaczęliśmy w 2002 r., a wtedy jeszcze przecież Basell Orlen nie istniał. Tymczasem my działaliśmy i rozwijaliśmy się. To partnerstwo, o którym mowa, jest podyktowane wyborem drogi jaką podążamy w Brenntag Polska. Chcemy być liderem rynku dystrybucyjnego, co zresztą jest już faktem, więc potrzebujemy takich partnerów jak Basell Orlen, który jest wiodącym producentem jeśli idzie o tworzywa dostarczane na polski rynek.
Jak układają się relacje z firmą Krakchemia, która jest drugim obok was autoryzowanym dystrybutorem Basell Orlen?
Są to relacje typowe dla konkurencji. Od wielu lat jesteśmy na rynku obok siebie. Każdy wyrobił sobie swoją pozycję. Na pewno jednak nie ma tutaj żadnych relacji partnerskich. Dominuje wzajemna rywalizacja.
Jakie są aktualnie największe trudności z jakimi spotyka się taka firma jak Brenntag Polska?
Cały czas problemem są kwestię związane z finansowaniem. Chodzi o wypłacalność klientów, limity kredytowe. Są to sprawy, które nas najbardziej w tym momencie ograniczają.
Czym różni się polski rynek dystrybucyjny od rynków w Europie Zachodniej?
Rynek dystrybutorów jest zwykle w prosty sposób odbiciem rynku przetwórców. Dystrybutorzy działają tak, jak wymagają tego od nich klienci. Dla przykłady na rynkach bardziej dojrzałych, choćby w Niemczech o wiele mniejszą rolę w działalności firm dystrybucyjnych odgrywa sprzedaż tworzyw masowych. Wynika to z faktu, że dużo większe są kontrakty zawierane z klientami. Nie ma tam tylu małych firm, więc zamówienia opiewają na większe kwoty. Oceniamy, że w Polsce dystrybutorzy sprzedają ok. 20 proc. poliolefin obecnych na rynku. W najbardziej rozwiniętych gospodarkach jest to ok. 6-8 proc.
Sądzi pan, że u nas ten poziom 20 proc. będzie się utrzymywał, czy może szybko dojdziemy do pułapu 6-8 proc.?
Myślę, że obecny stan tak szybko się nie zmieni. Wszystko będzie zależało od sposobu kształtowania się rynku przetwórców. Jeśli będzie następowała na nim konsolidacja, dojdzie do wzrostu ilości dużych firm, do czego mogą doprowadzić np. inwestycje zagraniczne lub fuzje i w dodatku będzie to połączone z upadaniem małych przedsiębiorstw, to naturalnie udział dużych firm w rynku wzrośnie i przełoży się to na spadek znaczenia dystrybutorów. Myślę jednak, że polskiemu modelowi gospodarki, szczególnie branży tworzyw, dużo bliżej do modelu włoskiego. Tam zaś istnieje znacznie więcej małych firm niż w Niemczech. Przy dużym rozdrobnieniu klientów znacznie większa rola do odegrania przypada dystrybutorom.
Ostatnia rzecz o jaką chciałbym zapytać. Proszę powiedzieć, jakie są plany rozwojowe Brenntag Polska w segmencie tworzyw?
Nie planujemy w najbliższym czasie jakichkolwiek akwizycji. Skupiamy się na poprawie efektywności w odniesieniu do obecnej działalności. Cały czas poszerzamy naszą ofertę produktową. Na przykład ostatnio włączyliśmy do oferty specjalistyczne polimery niemieckiej firmy Lucobit. Są to elastyczne poliolefiny stosowane m.in. w pokryciach dachowych, pokryciach wodoszczelnych.
Dziękujemy za rozmowę
Od redakcji: wywiad nie został autoryzowany
Rozmowa z Krzysztofem Ochałem, dyrektorem w Brenntag Polska
- Strony:
- 1
- 2