Ministerstwo Środowiska w ''Analizie możliwości wprowadzenia systemu depozytowego i kaucyjnego dla opakowań'' z 2018 r. wskazało na dwa możliwe scenariusze. W pierwszym, system oparty byłby o całkowicie automatyczną zbiórkę, dzięki sieci punktów rozmieszczonych w sklepach. Drugi scenariusz to system mieszany, w którym opakowania są częściowo zbierane automatycznie, a częściowo manualnie segregowane w mniejszych sklepach. W przypadku pierwszego scenariusza 5-letni koszt funkcjonowania to około 24 mld złotych. Mieszany typ systemu depozytowego to wydatek rzędu 19 mld złotych w przedziale 5 lat.
W mojej opinii decyzje dotyczące tego, gdzie mają zostać zainstalowane automaty do zbiórki, powinny pozostać w sferze pewnej dowolności w odniesieniu do mniejszych jednostek handlowych. Ze zrozumiałych względów automaty, aby były efektywne, muszą być dostosowane do ilości odpadów, jaka będzie do nich trafiała w danej lokalizacji.
Z kolei realizacja systemu w oparciu o nasz pomysł ma szansę częściowego finansowania ze środków UE w ramach Planu Odbudowy związanego z dofinansowaniem gospodarki UE dotkniętej sytuacją pandemii. Ich wykorzystanie, jeżeli skala będzie odpowiednia, pozwoli na organizację efektywnego systemu depozytowego w Polsce. Biorąc pod uwagę skalę złożoności tego przedsięwzięcia, w tym opracowanie modelu automatów, zdefiniowanie łańcuchów logistycznych oraz współpracę z recyklerami, okres realizacji wdrożenia tego projektu oceniamy na 5 lat.
PZPTS, jako organizacja skupiająca szerokie grono przetwórców tworzyw sztucznych, angażuje się w prace zmierzające do stworzenia rozwiązań zwiększających skuteczność zawracania odpadów tworzyw sztucznych do ponownego wykorzystania jako surowiec w produkcji gotowych wyrobów. Dysponujecie szerokim zakresem wiedzy w tym zakresie. Proszę powiedzieć, co może pomóc w rozwiązaniu problemu odpadów?
Na podkreślenie i nieustanne powtarzanie zasługuje fakt, że tworzywa pozostawiają najmniejszy ślad węglowy ze wszystkich surowców opakowaniowych, więc koszt ich zastąpienia innymi materiałami, np. szkłem, byłby niebotyczny i spowodowałby znacznie większe obciążenie środowiska.
Bez wątpienia Polska potrzebuje nowego systemu gospodarki odpadami, by móc odzyskiwać z nich jak najwięcej surowca i przerabiać je ponownie w sposób uzasadniony ekonomicznie. Jest to wyzwanie nie tylko dla nas, ale dla całej UE, jednakże to właśnie Unia powinna (i jak się wydaje, zmierza do tego) być liderem w realizacji największego wyzwania, jakim jest zrównoważony rozwój w harmonii ze środowiskiem.
A jakie są Wasze działania?
Nasza organizacja, jak również inni przetwórcy tworzyw sztucznych, zdaje sobie sprawę z wagi i konieczności zawracania odpadów w gospodarce obiegu zamkniętego. Mam wrażenie, że im lepiej poradzimy sobie z tym problemem, tym mniejsza będzie presja społeczna na tworzywa sztuczne. Zarówno w ramach naszego Związku, jak też we współpracy z innymi zainteresowanymi, pracujemy nad stworzeniem platformy, która zajmie się poprawą przydatności do recyklingu opakowań w kontekście ekoprojektowania. Ten element obecnie wydaje się najistotniejszy dla branży, która powinna w tym obszarze współpracować z wprowadzającymi produkty w opakowaniach na rynek. Niewątpliwie można na tym polu wiele zdziałać.
Z kolei w kwestii gospodarki odpadami tworzyw sztucznych, w szczególności opakowaniowymi, pracujemy nad poprawą obecnego stanu w szerszym gronie, m.in. w ramach Konfederacji Lewiatan, systematycznie przedstawiając nasze pomysły Ministerstwu Klimatu i Środowiska. Nie zawsze jesteśmy zadowoleni z dialogu, czego dowodem jest powołany w końcówce ubiegłego roku zespół ds. gospodarki odpadami przy Ministrze Klimatu, gdzie nie ma wystarczającej reprezentacji przedsiębiorców, którzy pośrednio lub bezpośrednio będą ponosili koszty – m.in. systemu Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta.
W efekcie, jak wskazują przecież doświadczenia innych krajów, tego rodzaju systemy zbudowane we współpracy z przedsiębiorcami i zarządzane przez przedsiębiorców przynoszą najlepsze rezultaty dla środowiska, konsumentów i gospodarki oraz są najbardziej skuteczne i efektywne pod względem kosztów.
Rozmawiał: Jacek Leszczyński