System depozytowy: wciąż wiele pytań bez odpowiedzi

Drugim zagrożeniem, które może się pojawić jest to, że konsument widząc, że musi ponieść dodatkowe koszty odsunie się od produktów w opakowaniach objętych systemem kaucyjnym czy depozytowym i nie będzie z niego korzystał. Powodów może być wiele, system może być zbyt skomplikowany i niezrozumiały, a może zdarzyć się również i tak, że po prostu punkty zbierania będą znajdowały się zbyt daleko od konsumenta. Konsument odsunie się więc od niektórych wyrobów, a przecież wdrożenie tego systemu nie może mieć wpływu na konkurencyjność producentów. Dlatego też tak ważna jest ergonomia tego systemu. Musi on być po pierwsze spójny na terenie całego kraju; stawka depozytu czy kaucji musi być identyczna, bez względu na miejsce jej pobierania. Zasady poboru i zwrotu pieniędzy także muszą być jasno określone. Należy zadbać o jednolitą komunikację na poziomie całego kraju.

W sytuacji, gdyby miało działać wielu operatorów musimy też ściśle określić standardy, według których ci operatorzy mieliby funkcjonować. Rozumiem przez to, że lista wymogów zawartych w ustawie musi być o wiele dłuższa niż jest w tej chwili. Co więcej, ustawa musi narzucać pewne sposoby funkcjonowania i nie powinna pozostawiać w tej sferze dowolności. Pamiętajmy, że zadaniem systemu depozytowego jest realizacja danych celów środowiskowych – celem nadrzędnym jest zebranie i przekazanie do recyklingu określonej ilości odpadów opakowaniowych.

Jeśli jednak w systemie kaucyjnym czy depozytowym „zaszyjemy” biznes, to natychmiast zaczniemy myśleć o tym, jak wygenerować jak najwyższy zysk. Dlatego już w trakcie opiniowania projektu ustawy pojawiło się wiele głosów, które wskazywały że operator systemu powinien prowadzić działalność na zasadzie non profit. Ma to być po prostu organizacja, która nie generuje zysków a realizuje cele środowiskowe. Nie znaczy to jednak, że wiele firm obsługujących ten system nie może działać biznesowo. Dostawcy technologii zbiórki, dostawcy rozwiązań IT i wielu innych nie będą przecież działać pro publico bono.

shutterstock-1467963455

Zapytałem pana o rzeczy, które znalazły się w tej ustawie i co do których środowisko miało swoje uwagi. Teraz chciałbym skupić się na tym, co w tej ustawie się nie znalazło; mam tu na myśli szklane butelki jednorazowe i puszki aluminiowe. Mówi się, że w Polsce mamy bardzo wysoki procent odzysku puszek, ale powiedzmy sobie szczerze: zbiórka tych opakowań opiera się na aktywności tej części społeczeństwa, którą powszechnie uważa się za wykluczoną. Czyli nie należy wprowadzać rozwiązań systemowych, bo póki co osoby wykluczone społecznie robią za nas robotę?

Chciałbym jednak wrócić jeszcze do tego, co w propozycji systemu się znalazło. Bo o ile znalazły się w nim butelki z tworzywa sztucznego na napoje – co jest implementacją dyrektywy, i słusznie - to systemem proponuje się również objąć szklane butelki wielokrotnego użytku, w przeważającej mierze przeznaczone do piwa.
Przypomnę, że obecnie butelka wielokrotnego użytku na piwo funkcjonuje już w systemie kaucyjnym. Jest to system, który został dobrowolnie stworzony przez branżę piwowarską i z tego, co mówią jej przedstawiciele, jest to system efektywny. Butelki rzeczywiście są zwracane (wskaźnik zwrotu sięga 90%), trafiają z powrotem do browarów, są tam myte, napełniane i ponownie trafiają na rynek.

Należy wobec tego zadać pytanie, po co nakłada się dodatkowe rozwiązanie na system, który już dzisiaj dobrze funkcjonuje? Zwróćmy uwagę na jeszcze jeden aspekt. Butelka wielokrotnego użytku należy do browaru. Czy w ramach nowego systemu ta butelka nadal będzie należała do niego, czy może stanie się własnością operatora? Wydaje się zatem słuszna uwaga przemysłu browarniczego, że w systemie depozytowym o jakim rozmawiamy butelka wielokrotnego użytku nie powinna się w ogóle znaleźć.

W ramach systemu depozytowego nieistotne jest, w jaki sposób butelki zostaną zebrane, czy są one zgniecione, czy szklane butelki są potłuczone – w tym przypadku liczy się jakość surowca, który trafi do recyklingu. W systemie kaucyjnym natomiast ważne jest, aby butelki nie były nawet wyszczerbione, muszą one być magazynowane i transportowane w odpowiedni sposób, tak aby w całości mogły trafić ponownie do napełnienia. Takiej gwarancji nie daje nam system depozytowy. Obecnie funkcjonujący system kaucyjny to gwarantuje.