Dioksyny tworzą się także w przyrodzie podczas pożarów lasów, przy wybuchach wulkanów, czy w procesach kompostowania i gnicia (torfowiska). Emisja dioksyn podczas spalania śmieci jest obecnie bardzo ściśle kontrolowana Dobre spalarnie praktycznie nie produkują dioksyn, a prawodawstwo unijne dopuszcza, że jedynie 0,3 proc. łącznej rocznej emisji dioksyn do atmosfery może pochodzić ze spalania odpadów komunalnych i medycznych – odpowiada to rocznej emisji 11 g.
Obecnie w Europie rocznie prawie 6,5 mln ton odpadów z tworzyw sztucznych jest przerabiane poprzez spalanie z odzyskiem energii. Ma to głównie miejsce w spalarniach odpadów komunalnych i cementowniach, gdzie ilość gazów powstających podczas spalania jest ściśle kontrolowana. Recykling musi być integralną częścią kompleksowej koncepcji zagospodarowania odpadów.
Co powinniśmy zrobić? W tym celu warto zadać sobie kilka podstawowych pytań. Czy odpady z tworzyw sztucznych przerabiać z powrotem na granulat do produkcji nowych wyrobów, czy może przerabiać na chemikalia podstawowe lub też traktować jako źródło energii poprzez spalanie?
Należy stworzyć rozsądną z ekologicznego i ekonomicznego punktu widzenia kombinację wszystkich trzech możliwości. Wybrana opcja powinna uwzględniać określone dla danego przypadku dostępne możliwości zbierania i sortowania, zapotrzebowanie na regranulat oraz surowce czy opał. Należy przy tym ocenić wpływ na środowisko różnych sposobów recyklingu, uwzględniając cały cykl życia produktu z tworzywa sztucznego. Co więcej tego typu analizy mogą być pomocne już na etapie projektowania wyrobu.
Niektóre z tworzyw sztucznych ulegają rozkładowi pod wpływem światła lub bakterii. Możliwości stosowania takich tworzyw są jednak dość ograniczone. Pod uwagę bierze się zastosowania w medycynie (biodegradowalne nici czy inne bioprodukty) oraz rolnictwie (np. folie wspomagające kiełkowanie), a także w opakowaniach. Nie rozwiązują problemu odpadów, ponieważ do ich całkowitego rozkładu potrzebne są lata. Nie ma też możliwości odzyskania surowców, które mogłyby być ponownie wykorzystane.
W tych krajach europejskich, w których nadające się do wykorzystania odpady nie mogą być spalane z odzyskiem energii, składuje się je na wysypiskach. Składowanie odpadów z tworzyw sztucznych na wysypiskach nie jest rozwiązaniem długofalowym (nie do zaakceptowania na dłuższą metę), ponieważ w ten sposób marnotrawione są zasoby naturalne.
Na wysypiskach ponad połowę całkowitej masy odpadów stanowią materiały organiczne, dlatego wysypiska są jak wielkie kompostowniki, w których resztki żywności, naturalne włókna, niekiedy papier rozkładane są przez bakterie. Na takich wysypiskach składuje się miliony ton odpadów, a codziennie przybywają kolejne tony.
Na wysypiskach powstają dwa produkty uboczne: woda przesiąkająca i gaz wysypiskowy. Woda przesiąkająca jest porównywalna ze stężonymi ściekami i należy ją zatrzymywać, aby ochronić wody gruntowe przed skażeniem. W tym celu wysypiska wyłożone są zwykle gliną lub tworzywem. Gaz wysypiskowy jest mieszaniną dwutlenku węgla i metanu. Obydwa gazy mają wpływ na efekt cieplarniany.
Przy niedostatecznej kontroli wysypiska występuje niebezpieczeństwo wybuchu. Jest wiele wysypisk, na których funkcjonują instalacje, w których gaz ten jest magazynowany i wykorzystywany do wytwarzania energii elektrycznej i cieplnej. Obecnie uważa się, że należy ograniczać ilość odpadów gromadzonych na wysypiskach, a budowa i eksploatacja wysypisk podlega ścisłej kontroli ustawodawczej.
Wszystkie trzy sposoby postępowania z odpadami z tworzyw sztucznych, czyli recykling, spalanie, składowanie, w różnym zakresie stosowane są na terenie Europy. Co jakiś czas występują różne czynniki, które sprawiają, że jeden z procesów staje się bardziej atrakcyjny. Na przykład zmiany cen ropy naftowej powodują, że wzrasta wartość odzyskanego tworzywa, a recykling staje się bardziej opłacalny. Składowanie na wysypisku powinno być rozwiązaniem stosowanym w ostateczności.
Tekst powstał na podstawie materiałów Fundacji PlasticsEurope Polska.